Ratownicy MOPR przeholowali wczoraj nowoczesnego houseboata 37-letnim kutrem Conrad 900 przez ponad połowę Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich z Starych Sadów do Giżycka. Holowany obiekt miał 13,5 metra długości i ważył 11,5 tony, podczas gdy kuter MOPR miał 9 metrów i ważył 4 tony. Ratownicy zwrócili uwagę, że po Mazurach pływają zbyt duże jednostki, co może prowadzić do poważnych problemów, zwłaszcza w razie wpadnięcia na mieliznę. “Na szczęście to tylko holowanie, ale jak wpadnie +TAKI+ na mieliznę, to może być ciekawie” – stwierdzili.
źródło: PAP
Robili to usługowo? Czy może ratowali bezpośrednio zagrożone ludzkie życie? Bo jeżeli nie było to bezpośrednie zagrożenie życia to powinni obciążyć armatora kosztami usługi.
Myślę, że holowanie przez MOPR za publiczne pieniądze nie jest w zakresie ich działalności. Ewentualnie w celu ratowania życia do najbliższego portu.
Sławek