Turecki tramwaj nie jeździł po ulicach Olsztyna zbyt długo. Doszło do kolizji, w trakcie której uderzył w niego samochód.
Sprowadzenie tramwajów do Olsztyna wymagało dużo czasu i cierpliwości. Najpierw z powodu pandemii zamknięto fabrykę. Po pojawieniu się tramwajów w Olsztynie, z powodu koronawirusa, ich odbiór nie był możliwy, ponieważ specjaliści za to odpowiedzialni nie mogli przyjechać do miasta.
Pierwszy tramwaj turecki rozbity
Mimo trudności w dopuszczeniu tureckiego tramwaju do ruchu po ulicach Olsztyna, w końcu udało się tego dokonać.
Mieszkańcy jednak nie zdążyli wystarczająco nacieszyć się nowym nabytkiem miasta. Doszło do kolizji drogowej, w której tramwaj Panorama został uszkodzony. Uderzył w niego samochód osobowy.
Ocena strat i skali uszkodzeń pozwoli określić, przez jaki czas tramwaj nie pojawi się jeszcze na ulicach.
Transport pod osłoną nocy
Tramwaje trafiające do Olsztyna są niskopodłogowe, dwukierunkowe i dłuższe niż pojazdy Solaris Tramino. Tureckie tramwaje mają 32,5 metra długości i, tak samo jak pozostałe, 2,5 metra szerokości. Mieszczą 208 pasażerów.
Czas dostawy takiego tramwaju do Polski wynosi ok. dwa tygodnie. Wynika to z trasy, którą muszą pokonać – zarówno drogą morską, jak i lądową – co wiąże się z rozmiarami przewożonego ładunku. Transport tramwajów może odbywać się jedynie w nocy.
fot. MPK Olsztyn
Tureckie tramwaje są też dużo gośniejsze od Solarisów słychać to wewnątz i na zewnątrz. Mieszkam przy linii tramwajowej i ewidentnie słychać różnice w głośności. Już nawet wiem który tramwaj jedzie choć go nie widzę
Teraz przez pół roku albo rok nie wyjedzie na ulice z powodu kolizji, obtarcia lakieru.
Zawsze to lepsze wytłumaczenie: ciemny lud wszystko kupi.