Przed Spółdzielnią Mieszkaniową „Jaroty” zebrało się ponad 50 osób, które podpisało petycję o wstrzymaniu kolejnych podwyżek w spółdzielni. Jak twierdzą spółdzielcy, to już piąta od początku roku.
* film z protestu pod SM Jaroty
Zorganizowali się za pomocą grupy na Facebooku. Mają dość ciągłych podwyżek, chcą zwolnienia prezesa, który od ponad 20 lat „okupuje stołek”. We wtorek (03.08) o godz. 16:00 pod Spółdzielnią Mieszkaniową „Jaroty” zebrało się ponad 50 osób, które podpisały petycję przeciwko kolejnym podwyżkom wprowadzanym w spółdzielni.
– To już piątka podwyżka od początku roku – mówili zebrani przed siedzibą SM „Jaroty” niezadowoleni mieszkańcy.
Podwyżka ma dotyczyć dostawy wody i odbioru ścieków – tak poinformowały Olsztyńskie Wodociągi. Nowe stawki obowiązują od 1 sierpnia. Zdaniem mieszkańców nie dopuszczalne, by prezes i jego zastępcy zarabiali dziesiątki tysięcy, a spółdzielcy musieli kilka razy w roku zmagać się z podwyżkami. Niedawno informowaliśmy o tym, że do grona zastępców prezesa Spółdzielni „Jaroty” dołączył nowy wiceprezes, emeryt: Wielkie zmiany w SM Jaroty. Opłaty rosną, a prezes zatrudnia trzeciego zastępce.
Do protestującej grupy dołączył młody działacz społeczny, Łukasz Michnik, który pół roku temu, przed siedzibą SM „Jaroty” również protestował ws. odebrania młodemu, niepełnosprawnemu małżeństwu mieszkania: „Nie pozwólmy na eksmisję niepełnosprawnego małżeństwa w Olsztynie!”. Powstała petycja do prezesa SM „Jaroty”.
* Łukasz Michnik mówi dlaczego warto wspierać protestujących
Przedstawiciele zarządu SM „Jaroty” nie wyszli do protestujących mieszkańców, jednak na oknie zawisła kartka z napisem:
– SM „Jaroty” przyłącza się do protestu mieszkańców przeciwko podwyżkom cen wody – Zarząd SM „Jaroty”.
Poniżej publikujemy treść pisma skierowanego do Zarządu SM Jaroty.
Dot. podwyżek czynszu w Spółdzielni Mieszkaniowej Jaroty w Olsztynie
Mieszkańcy osiedla należącego do Spółdzielni Mieszkaniowej Jaroty w Olsztynie zwracają się prośbą o anulowanie zamierzonych podwyżek czynszu, ponieważ od stycznia 2021 jest, to już czwarta podwyżka i zmiana czynszu wraz funduszem remontowym, gdzie w niektórych już gospodarstwach domowych czynsz wzrasta do 1 tysiąca, a nawet przekracza- nie biorąc pod uwagę wyrównań za zużycie wody i ogrzewanie. Poza tym nadmienię, że rozliczenia były co kwartał według realnego zużycia, a w tej chwili co półmroku. Sytuacja covid nie tłumaczy w prowadzonej zmiany przez spółdzielnię rozliczenia półrocznego, ponieważ łatwiej jest w gospodarstwie domowym uzbierać środki finansowe na dopłaty do zużycia w ciągu kwartału, niż półrocza. Na przykładzie mojego mieszkania podwyżki otrzymaliśmy na 01.01.2021, 01.04.2021, 01.07.2021 i teraz, a już są pisma wyprzedzające z podwyżkami od 01.10.2021.
Rozumiem, że koszty utrzymania wzrastają według wprowadzanych rozporządzeń i ustaw, ale spółdzielnie mieszkaniowe mają rezerwy na nieprzewidziane sytuacje, stąd nasze pytania:
1. Jakie kroki poczyniła Spółdzielnia Mieszkaniowa Jaroty w Olsztynie, aby uchronić swoich tzw. pracodawców (pozwolę tak, nazwać ponieważ dzięki czynszom utrzymujemy pracowników i spółdzielnię ) = lokatorów przed drastycznymi podwyżkami poza przerzucaniem ponoszonych kosztów na mieszkańców ?
2. Jakie rezerwy uruchomił Prezes i Zarząd, aby od stycznia 2021 do lipca 2021 nie dokonywać kolejnych podwyżek lokatorom Spółdzielni Mieszkaniowej Jaroty w Olsztynie? Nadmienię, że według pism ze Spółdzielni Mieszkaniowej Jaroty w Olsztynie jest, to czwarta podwyżka, a biorąc pod uwagę decyzję PWiK, to nawet piąta. Podwyżka dotyczy w większości starych bloków, w starym budownictwie, gdzie komfort mieszkania nie jest luksusem: brak sprzątania klatek na bieżąco, wymiany wind sporadyczne (chodzi o dźwig), malowanie klatek raz na 10 lat, wymiana elewacji i remont schodów w klatkach tylko do II piętra (chodzi glazura, tarakota- powyżej tylko wykładzina), brak miejsc parkingowych pod każdym blokiem, a nie wspomnę Barcza 37, 39,41 nawet nie ma podjazdu ulica pod klatkę bezpośrednio, co dla osób z niepełnosprawnością przemierzanie dużej ilości schodów jest nie do przyjęcia, aby nie było podjazdu, mieszkańcy Bracza dla przykładu bloku 37,39,41 mają śmietniki umiejscowione bardzo daleko od bloku, co przy wszelkiego rodzaju pracach w domu stanowi dla wielu uciążliwość.
Myślę, ze wiele osób ma podobne spostrzeżenia, co do pracy spółdzielni na rzecz mieszkańców. Prezes i Zarząd, chyba zapomnieli, że dzięki nam mieszkańcom mają pracę, bo utrzymujemy ich z czynszu. Czynsz w blokach należących do SM„ Jaroty” w Olsztynie równa się prawie czynszom w nowych budynkach deweloperskich, gdzie mieszkania są duże, nowoczesne, zadbane, z tarasami lub ogródkiem (działką)przed domem. Jeszcze dodatkowo dodam, wymiana domofonów- zgodzę się na nowoczesne, podwyższony standard, ale dlaczego jest wydawany 1 klucz na mieszkanie, a za resztę mają płacić lokatorzy.
Czemu ilość wydawanych kluczy jest nie w relacji do ilości osób zameldowanych na mieszkaniu i ilość kluczy pokryta z funduszu remontowego? Dlaczego nawet w drobnych kwotach wyciąga spółdzielnia rękę po pieniądze od mieszkańców? Ilość remontów jest znikoma, więc każdy mieszkaniec bloku, prosi o dokładne rozpisanie na jakie cele przeznaczone zostały jego pieniądze z funduszu remontowego tj. blok np. Barcza 39 ilość pieniędzy mieszkanie 11 — 172 zł x 12 mcy = 2064 zł na co w ciągu roku zostało wykorzystane? Nie interesuje nas ogół zebranych środków. 3. Jakie oszczędności w ostatnim półroczu powstały z tytułu likwidacji zbędnych etatów, pensji pracowników spółdzielni włącznie z Prezesem i Zarządem ? Nadmienię, że w obecnej sytuacji czynsze w Spółdzielni Mieszkaniowej Jaroty w Olsztynie są najwyższe, najdroższe, a standard mieszkań, konserwacji i remontów słaby.
Zwracamy się jako mieszkańcy do Prezesa i Zarządu o rozważne podwyżki i rozsądne zarządzanie środkami finansowymi pozyskanymi od spółdzielców tj. mieszkańców Jarot, Nagórek.
Jako mieszkańcy będziemy przyglądać się podjętym krokom na nasz protest i jeżeli nie zostanie rozpatrzony nasz protest pozytywnie podejmiemy się innych wyższych kroków zgodnie z regulaminem Spółdzielni Mieszkaniowej Jarot w Olsztynie, a m.in. paragraf 62 pkt 2 i art. 63. Art.63 w ostatnim czasie nie jest przestrzegany, ponieważ informację wywiesza się na klatce dzień przed, aby jak najmniej ludzi stawiło się, którzy bacznie przyglądają się porządkowi panującemu w spółdzielni i nie przyczynili się do odwołania Prezesa.
Liczymy na wyrozumiałość ze strony Prezesa i Zarządu, ponieważ walczymy o swoje prawa i uczciwości, a nie przerzucaniu kosztów lokatorów, nie zaczynając na samym początku od oszczędności i rezerw, tam gdzie one mogą być, a przynajmniej na jakiś okres czasu, aby odciążyć lokatorów w płatnościach czynszu. Do pisma załączymy podpisy mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej Jaroty w Olsztynie, ponieważ protest przeciw drastycznym i ciągłym podwyżkom odbędzie się wtorek 03.08.2021 o godz. 16.00 pod budynkiem Spółdzielni Mieszkaniowej Jaroty w obecności mediów. Poza tym informuję, że mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowej Jarot zebrali na dn. 31.07.2021 na portalu strony Nagórki razem ( wkrótce ma być nazwa zmieniona na Nagórki i Jaroty razem ) około 206 osób przeciwko podwyżkom, i liczba stale wzrasta, ponieważ ludzie są zbulwersowani całą sytuacją i wysokością czynszów.
Chyba zarząd pisze te komentarze w obronie swoich foteli. Stare zachłanne dziady powinny odejść.
Cytat z pewnego artykułu „Od 1 stycznia br, nowym, trzecim już wiceprezesem SM „Jaroty” został Sławomir Machnik, dotychczas dyrektor wydziału geodezji i gospodarki nieruchomościami w olsztyńskim ratuszu. Pojawiły się nawet informacje, że stał za tym prezydent Piotr Grzymowicz, który załatwił swemu wieloletniemu podwładnemu „ciepłą posadkę” na koniec kariery zawodowej. Zdecydowanie temu zaprzecza Roman Przedwojski, prezes „Jarot”, odpowiadając nam, że Machnik – od końca lipca zeszłego roku już na emeryturze – został zatrudniony w spółdzielni „bez udziału osób trzecich”. Po co jednak trzeci zastępca prezesa, skoro całe lata spółdzielnia radziła sobie z dwoma: Jolantą Piechocką (ds. ekonomicznych) i Piotrem Wałeckim (ds.… Czytaj więcej »