Trzy osoby zostaną przewiezione do szpitala po pożarze łodzi motorowej, który wybuchł we wtorek na mazurskim jeziorze Śniardwy – donosi policja. Jak wynika z relacji MOPR, do pożaru doszło podczas tankowania paliwa między Wyspą Pajęczą a Niedźwiedzim Rogiem. Cztery osoby, które znajdowały się na pokładzie płonącej łodzi, zostały uratowane przez przepływających obok żeglarzy. Ratownicy natomiast udzielili pomocy dwom poparzonym osobom jeszcze na jeziorze. Po dotarciu na brzeg osoby rannę przekazano załodze karetki kołowej oraz Lotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu. Jeden z poszkodowanych jest w ciężkim stanie. Według policji, łodzią płynęły prawdopodobnie turyści. Na miejscu interweniowali strażacy z jednostek OSP i PSP z Pisza, Mikołajek i Rucianego-Nidy. Po ugaszeniu ognia spaloną łódź odholowano do Niedźwiedziego Rogu, a strażacy przeprowadzają dalsze działania zabezpieczające.
Z kolei według st. kpt. Grzegorza Kuliś z piskiej straży pożarnej, cała łódź była już w ogniu w chwili przyjazdu na miejsce zastępów strażackich. Płonąca łódź motorowa miała około ośmiu metrów długości, a akcja gaśnicza trwała około dwóch godzin. Druga z kolei osoba zabrana śmigłowcem do szpitala doznała poparzeń drugiego i trzeciego stopnia. Przypomnijmy, że był to drugi w ciągu ostatnich dni pożar na mazurskich jeziorach – w czwartek na jeziorze Jagodne zapalił się silnik motorówki, na której płynęła sześcioosobowa rodzina, lecz nikt nie ucierpiał.
Źródło: PAP