Ponad 1.5 promila alkoholu w organizmie miał 29-letni kierowca, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Ostatecznie patrol Policji odciął mu drogę ucieczki radiowozem i tak sprawca został zatrzymany. Okazało się, że mężczyzna nie miał prawa jazdy i za kierowanie po alkoholu już toczy się przeciwko niemu postępowanie. Tym razem, gdy Mariusz S. wytrzeźwieje usłyszy cztery zarzuty, w tym jazdy w stanie nietrzeźwości, zniszczenia mienia oraz spowodowania zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym.
Wczorajsza szaleńcza jazda 29-latka mogła mieć tragiczny finał. Około godz. 14.30 patrolując Braniewo policjanci zwrócili uwagę na kierowcę seata, który z nadmierną prędkością jechał ulicami miasta. Co więcej, sposób jazdy mężczyzny wzbudził podejrzenie, że może on być pijany. Policjanci postanowili zatrzymać go do kontroli. Kierowca nie reagował jednak na wydawane przez funkcjonariuszy sygnały. Policjanci na sygnałach ruszyli za drogowym piratem. Do działań zaangażowano również drugi patrol. Kierowca seata w trakcie ucieczki wielokrotnie łamał przepisy. Wyprzedzając na pasach, jadąc ,,pod prąd”, po chodniku oraz niewłaściwą stroną jezdni zmuszał innych kierowców do gwałtownego zatrzymywania się, a także do zmiany kierunku jazdy, czym stwarzał realne zagrożenie w ruchu lądowym. Po kilku minutach 29-latek został zatrzymany. Uderzył w policyjny radiowóz, a następnie w zaparkowanego mercedesa. Funkcjonariusze udzielili pomocy kierowcy, wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe oraz straż pożarną.
Mężczyzna trafił do szpitala. Lekarz nie stwierdził u niego obrażeń ciała. Badanie stanu trzeźwości potwierdziło policyjne przypuszczenia – 29-letni mieszkaniec Braniewa miał ponad 1.5 promila alkoholu w organizmie. Co więcej, sprawdzenie w bazach danych wykazało, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami i już toczy się przeciwko niemu postępowanie za jazdę po alkoholu. Policjanci zatrzymali Mariusza S. w październiku br. Miła wówczas około 1 promila alkoholu w organizmie.
Po wytrzeźwieniu 29-latek będzie tłumaczył się ze swojego zachowania. Mężczyzna może usłyszeć od policjantów aż cztery zarzuty, w tym jazdy w stanie nietrzeźwości, zniszczeń mienia oraz spowodowania zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym.
Policjanci zwracają się również do wszystkich świadków szaleńczego rajdu, w szczególności do kierowców pojazdów, którzy musieli wykonywać manewry obronne, by kontaktowali się telefonicznie z braniewską komendą pod nr 997 lub 55 244 02 00.
red
„Miła wówczas około 1 promila alkoholu w organizmie. ”
Autor tego „artykułu miał pewnie ze 3 promile…
dobry kot