W maju rosyjscy policjanci przechwycili bezzałogowy samolot własnej produkcji, który wykorzystywany był do przemytu papierosów. Czy nasi pogranicznicy są gotowi na zalew przemytniczych dronów?
Jak informuje policja Federacji Rosyjskiej – na granicy z Litwą przechwycono drona własnej produkcji, który wykorzystywany był do przemytu papierosów. Bezzałogowy samolot zrzucał paczki z kontrabandą. Możliwe jest, że pojazd był wykorzystywany przez rosyjsko-litewski gang do innych działań przestępczych. Zapytaliśmy rzecznika Izby Celnej w Olsztynie o to, czy w Polsce również zdarzały się przypadki przemyty przy wykorzystaniu nowych technologii.
– Na Warmii i Mazurach nie miało miejsce tego typu zdarzenie. Nasza granica z Obwodem Kaliningradzkim jest dokładniej chroniona, niż litewska. Zdarza się, że Polacy jadą z Rosji na Litwę z nieoclonymi towarami i wjeżdżają wtedy do Polski – mówi Ryszard Chudy.
Przemytnicy i przestępcy zawsze wykorzystywali najnowsze rozwiązania, żeby przechytrzyć służby mundurowe. Pojawia się pytanie jak przygotowani są do zwalczania potencjalnego przemytu przy użyciu dornów polscy pogranicznicy.
– Straż graniczna zajmuje się ochroną granicy lądowej i morskiej. Nie oznacza to oczywiście, że jesteśmy bezradni wobec mniej tradycyjnych form przemytu (w tym lotniczego). Mamy swoje samoloty i rozwiązania technologiczne, dzięki którym możemy skutecznie bronić granicy. Zatrzymaliśmy niedawno przemytników przekraczających granicę z Ukrainą na motolotniach Oczywiście jesteśmy na tyle bezpieczni – na ile przemytnicy nie zdają sobie sprawy ze sprzętu przez nas posiadanego – mówi rzeczniczka straży granicznej Agnieszka Golias.
Mamy nadzieję, że nie zaleją nas niedługo drony własnej roboty, którymi przemytnicy będą przerzucać kontrabandę. Należy pamiętać, że nie chodzi tu tylko o papierosy i narkotyki, a również broń i niebezpieczne materiały.