3.6 C
Olsztyn
poniedziałek, 23 grudnia, 2024
reklama

Kontrowersyjny klub Cocomo zostanie zamknięty

OlsztynKontrowersyjny klub Cocomo zostanie zamknięty

W krótkim komunikacie agencja Event, prowadząca kluby go-go w całej Polsce, ogłosiła, że kończy działalność klubów Cocomo.

Jak informuje agencja kluby działały na terenie Polski od pięciu lat i od trzeciego września wszystkie kończą swoją działalność. W Olsztynie zniknie lokal, który znajduje się na starówce.

Agencja nie tłumaczy swojej decyzji, ale można ją zapewne wiązać z kontrowersjami wokół Cocomo. Przez ostatnie miesiące w mediach przetoczyła się fala krytyki, piętnująca sposób działania klubów. Co rusz do prokuratur w Polsce zgłaszali się klienci, którzy skarżyli się na to, że są w klubach oszukiwani. Zdaniem poszkodowanych rachunki były zawyżane, a niektórzy z odwiedzających kluby sugerowali, że do drinków dosypywane były substancje, po których tracili świadomość, a gdy już ją odzyskali to z kart kredytowych niknęły znaczne sumy pieniędzy. Rekordziści otrzymywali rachunki na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Również w Olsztynie prokuratura prowadziła trzy takie postępowania, ale wszystkie umorzyła, nie dopatrując się znamion przestępstwa.

W wielu miastach Polski samorządy próbowały wytoczyć wojnę klubom, które na ogół znajdowały się w kontrowersyjnych lokalizacjach, np. przy kościołach. W Olsztynie proboszcz katedry Andrzej Lesiński walczył z klubem, wysyłając pisma do prezydenta Olsztyna, by ten zamknął klub. Piotr Grzymowicz tłumaczył, że nie może mieć wpływu na zamknięcie legalnie działającego biznesu nawet, gdy budzi on skrajne emocje. Trwała przepychanka między prezydentem a proboszczem, który nie owijał słów w bawełnę, nazywając klub „burdelem”.

rak

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

20 KOMENTARZY

20 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Kati
5 września 2014 22:36

Kolejna zagrywka klubów Cocomo… Żaden z nich się nie zamyka tylko wszystkie zmieniły swoje nazwy. We Wrocławiu już dwa kluby są pod nową nazwą. Jeden z nich to „Princess” a drugi pod jakąś inną. Mam nadzieję, że ludzie nie dadzą się nabrać i wiedzą, że to wciąż te same kluby, które okradają ludzi.

judyta
4 września 2014 23:24

Panna Cotta ,skoro uważasz ,że tam pracują Matki które muszą utrzymać swoje dzieci a w jaki sposób dosypując Facetom Narkotyki do picia ? W ten sposób chcą zarobić w uczciwy sposób ? Na ciągając na 15 tysięcy na jednego szampana ? A potem ten facet jak utrzyma swoje dzieci ktoś o nim pomyśli z tych kobiet z Cocomo ktore bez skrupuł go okradły ?Pomyśl dziewczyno trochę zanim dodasz komentarz taki bo trzeba mieć coś w głowię nie w spodniach. Ja się wychowałam sama w rodzinnie gdzie nie przelewało się kasy i jakoś moja matka wolała ciężko pracować w różny sposób… Czytaj więcej »

Polecane