Olsztyńska kapela, która czaruje dźwiękiem i wyglądem wystąpi w Clava Manum.
Systu to elektronika i wokal, czyli dwóch facetów z Olsztyna – Paweł i Szymon – oraz śpiewająca dziewczyna z Warszawy – Katarzyna Andruszko. To dźwięki z Krainy Tysiąca Jezior, ale osadzone w miejskim brzmieniu. Muzyka Systu najczęściej określana jest jako synth pop lub new pop, ale to tylko nazwy szuflad. Trio gra po prostu swoje piosenki, które są połączeniem ciepłego, kobiecego wokalu oraz elektronicznych, minimalistycznych dźwięków granych często z wyraźnym tanecznym beatem i ogniem.
Muzycy Systu spotkali się po raz pierwszy w pewien grudniowy wieczór 2010 roku. Od tego czasu zagrali kilkadziesiąt koncertów w Polsce, a także w Niemczech i Rosji. Były to głównie koncerty klubowe, choć zdarzało się również, że zespół grał na dużych, plenerowych imprezach oraz prezentował swoją muzykę na żywo w programach radiowych. W 2011 roku Systu wydało własnym sumptem anglojęzyczny album ,,Pixel’s Sea’’ promowany klipem do utworu ,,Come In’’:
Tak o Systu po prezentacji pierwszej płyty napisał Szymon Gołąb z Radia Jazz.FM: „Ilekroć powracam do brzmień Systu – mam wrażenie zbliżenia do spoistego i pięknego kształtu. Tu elektronika nie odstręcza, lecz hipnotycznie przyciąga. Kąt nachylenia chłodnego oparcia jest idealny; w każdej chwili mogę jednak wstać i przy tych dźwiękach oddać się zapamiętaniu tańca. Nie dlatego, że muszę – lecz, że chcę. Systu – w zamyśle architekta powstał najpierw fotel; intuicja podpowiada jednak, że wkrótce stanie się on częścią przyjmującego domowego wnętrza. Architektury w stylu, który zachwyci, a którego nazwy jeszcze nawet nie znamy”.
Teraz Systu gra muzykę z polskimi tekstami, co wyraźnie ułatwiło przekaz i kontakt z publicznością w kraju. Materiał na nową płytę zapowiada singiel „Ona i ja” wydany przez wytwórnię My Music:
Oprócz Systu w Clava Manum wystąpi także DJ Jebleute, czyli syn olsztyńskiej ziemi zakorzeniony w klubowej scenie od ponad dekady. Początkowo nastawiony na odbiór przestawił się z czasem również na nadawanie. Koncesję zmienił z konieczności – jak chciał usłyszeć swoją miłość w olsztyńskich klubach, to sam musiał ją zagrać. Winylowy romans Jebleute’a z rytmiczną elektroniką trwa, a powody częstych uniesień kryją się w rowkach wyżłobionych w czarnych woskach. To surowe linie basowe, eksponujące rytm dźwięczne werble czy emocjonalne melodie. O wczesnych porach gra stateczne połączenia brudnej elektroniki z nostalgiczną melodyką, zaczynając od tempa bicia serca dużego psa. Po północy zagęszczony bit rwie technoelektroniczną energią, w której znajduje się miejsce na błyskotki italo disco. Szczególne miejsce w jego kejsie zajmują winyle Legowelta i satelit haskiej sceny elektronicznej. Ciepłe, holenderskie electro od zawsze jest sednem jego setów, ale i łącznikiem wielu gatunków muzyki. U Jebleute’a modernizm spotyka się z dźwiękami przeszłości, które zyskują nowego sznytu.
Koncert odbędzie się 7 marca w Clava Manum (Żołnierska 14b) o godz.17.
Bilety: ulgowe, przedsprzedaż – 10 zł; w dniu koncertu – 15 zł.