Proboszcz zajęty odprawianiem nabożeństwa, pusty dom parafialny, na stole portfel z zawartością – nic tylko brać i uciekać. Tak też zrobił Andrzej B. (38 l.). Włamał się na plebanię, zabrał łup i…wpadł w ręce policji.
Gdy proboszcz jednej z olsztyńskich parafii odprawiał mszę świętą, mężczyzna włamał się na jego plebanię, wybił przy tym okno i ukradł portfel. W środku znajdowały się pieniądze i dokumenty, straty oszacowano na kwotę 480 zł. Uciekającego mężczyznę zatrzymali patrolujący miasto policjanci. Andrzej B. odmówił składania wyjaśnień, teraz „posiedzi” w areszcie czekając na rozprawę. Za włamanie z kradzieżą mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia. Wyrok może być wyższy, ponieważ Andrzej B. był w przeszłości karany.