O nielegalnej sprzedaży aut na nowym parkingu przy ul. Sielskiej wiedzą wszyscy. Niestety nikt nie potrafi powstrzymać “dzikich” handlarzy aut.
Dostaliśmy wiadomość mailową od jednego z czytelników, który wyraził oburzenie działaniem nielegalnej giełdy samochodowej, odbywającej się na parkingu przy ul. Sielskiej 5. Cały proceder odbywa się tuż przy oficjalnej giełdzie organizowanej przez PZMot.
– Jest to ogólnodostępny parking przy drodze publicznej, do którego nie możemy komukolwiek ograniczać dostępu – o ile korzysta z niego nie łamiąc prawa. W ubiegłym roku mieliśmy kilka sygnałów dotyczących handlowania przy ul. Sielskiej. Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu nie ma uprawnień pozwalających na kontrolowanie tego, czy odbywają się tam działania nielegalne z punktu widzenia prawa skarbowego – mówi rzecznik Zarządu Dróg Zieleni i Transportu Paweł Pliszka.
Nasz czytelnik zwraca uwagę na problem związany ze zbliżającym się okresem wakacyjnym, w którym turyści chcieliby korzystać z plaży i zaparkować swoje samochody. W weekendy parking będzie zajęty przez handlarzy samochodami. O zdanie zapytaliśmy Straż Miejską.
– Strażnicy miejscy kontrolując teren przyległy do giełdy samochodowej, stwierdzają na parkingu nad zatoką Miłą zwiększony ruch pieszo–samochodowy. Na niektórych pojazdach tam parkujących znajdują się ogłoszenia o sprzedaży auta z podanym kontaktem do sprzedającego. Według obecnie obowiązujących przepisów taka oferta sprzedaży nie posiada znamion wykroczenia. Dopiero samo dokonanie transakcji może zostać potraktowane jako złamanie przepisów wynikających z Kodeksu Wykroczeń. W obecności strażników miejskich do takich transakcji nie dochodzi. Jest to prawdopodobnie związane z umundurowaniem – są po prostu widoczni z dalszej odległości. Ustawa o strażach miejskich nie przewiduje pracy po „cywilnemu” – powiedział nam Grzegorz Szczęsnowicz ze Straży Miejskiej.
Zadzwoniliśmy również w tej sprawie do PZMot w Olsztynie. Odmówiono nam tam komentarza, argumentując to tym, że związek może wypowiadać się wyłącznie na temat tego, co dzieje się w trakcie oficjalnej autogiełdy.
O nielegalnej autogiełdzie wiedzą władze i mieszkańcy osiedla Dajtki. Strażnicy miejscy i ZDZiT nie posiadają odpowiednich narzędzi, aby powstrzymać ten niezgodny z prawem proceder. Właściciel legalnej przestrzeni sprzedaży używanych samochodów umywa ręce, ale co stanie się latem, kiedy rzesze Olsztynian i turystów będą chciały zaparkować swoje auta, żeby skorzystać z uroków olsztyńskich jezior?