Zamiast spędzać czas z rodziną – próbowała zarobić na sprzedaży butów.
Początek listopada to czas na chwilę zadumy. To moment w którym całe rodziny spotykają się na cmentarzach i wspominają bliskich. Ten czas został zakłócony przez nachalną kobietę, która wciskała ludziom odwiedzającym cmentarz na Poprzecznej wątpliwej jakości buty. Czy pieniądze są dla niej tak ważne, że nawet w ten wolny od pracy musiała zakłócać spokój innym? Może wysłał ja tam szef, który zwietrzył biznes na cmentarzu. Spotkaliśmy osoby oburzone tym cmentarnym salonem obuwniczym. Mamy nadzieję, że ludzie nie dali się namówić na zakupy i pozbawiona zasad moralnych kobieta nie zarobiła tego dnia ani złotówki.