Tłok w autobusach komunikacji miejskiej nie jest niczym miłym, przynajmniej dla stanowczej większości społeczeństwa. Jednak są tacy, którym to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie – sprawia chorą przyjemność. Oni tylko czekają aż zrobi się ciasno w „mpk-u”, by zaspokoić swoje najmroczniejsze pragnienia.
Taka przykra sytuacja spotkała jedną z mieszkanek Olsztyna. Wykorzystana kobieta postanowiła, że nie puści sprawy w niepamięć. Zdecydowała, że o problemie napisze na fanpage’u „W Olsztynie uważaj na”. – Uważajcie na faceta w pomarańczowych spodenkach, jeździ autobusem na linii numer 15, i gdy jest tłok, ociera się o kobiety. Padłam dzisiaj ofiarą tego perwersa; naprawdę nie było to miłe – ostrzega zaniepokojona internautka.