Policjanci na gorącym uczynku zatrzymali 31-latka, podejrzanego o zabójstwo matki. 57-letnia kobieta została odnaleziona przez policjantów w swoim mieszkaniu. Pomimo podjętej przez funkcjonariuszy reanimacji oraz udzielonej przez zespół pogotowia pomocy poszkodowana zmarła.
Wczoraj (26.01) po godzinie 18 oficer dyżurny został poinformowany, że w jednym z braniewskich mieszkań trwa awantura. Pod wskazany adres natychmiast wysłano policyjny patrol. Okazało się, że drzwi wejściowe były zamknięte, funkcjonariusze postanowili więc je wyważyć. Wewnątrz zastali mężczyznę i zakrwawioną kobietę. Policjanci obezwładnili podejrzanego, a następnie przystąpili do udzielania pomocy poszkodowanej. Po chwili na miejsce przyjechał także zespół pogotowia, który przejął czynności ratownicze. Reanimacja trwała blisko 30 minut. Niestety, lekarz stwierdził zgon 57-latki. Kryminalni ustalają teraz motyw działania sprawcy.
Prace na miejscu do późnych godzin prowadzili policyjny zespół dochodzeniowo-śledczy z technikiem kryminalistyki, prokuratorem oraz biegłym z zakresu medycyny sądowej. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli ślady oraz narzędzia, które mogły posłużyć mężczyźnie do popełnienia tej zbrodni. Kryminalni rozpytali także osoby, które mogły mieć jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia.
Minioną noc 31-latek spędził w policyjnej celi. Był trzeźwy. Od mężczyzny pobrano także krew do badań laboratoryjnych na zawartość innych substancji psychotropowych. Jeśli 31-latek usłyszy zarzut zabójstwa, może mu grozić kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
JC