Policjanci z Olsztyna zatrzymali mężczyznę, który podczas nieporozumienia z kolegą dźgnął go nożem. Cios okazał się śmiertelny – nie pomógł szybki przyjazd karetki pogotowia oraz akcja reanimacyjna.
W piątek (27.02) po godz. 2 w nocy oficer dyżurny z Biskupca otrzymał zgłoszenie od właściciela jednego z lokali na terenie miasta, że do jego mieszkania przyszedł kolega, który krwawił z okolic klatki piersiowej. Na miejsce został wysłany zespół ratownictwa medycznego, który starał się utrzymać przy życiu 41-latka. Niestety, akcja reanimacyjna nie przyniosła skutku – mężczyzna zmarł.
Pracujący na miejscu policjanci w trakcie wykonywania czynności ustalili, że kłótnia miała swój początek, gdy do drzwi właściciela mieszkania zapukał Piotr Ł. z prośbą o oddanie pozostawionych wcześniej rzeczy. Gdy Mirosław S. wpuścił swojego kolegę do mieszkania, doszło między nimi do awantury, w wyniku której właściciel lokalu zadał Piotrowi Ł. śmiertelny cios nożem.
Wobec Mirosława S. Sąd Rejonowy w Biskupcu zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Za popełnione przestępstwo Mirosławowi S. może grozić kara nawet do 25 lat pozbawienia wolności.
Mieszkańcy Biskupca opowiadają, że „Łopaciaka” (Piotra Łopatę) znaleziono zaciukanego nożem i niestety już martwego w worku na strychu domu, w którym mieszka „Budzik” (Mirosław Stefaniak)… Szkoda tego Piotrka. Żył jak żył, ale nikomu nie wadził i nigdy nikomu nie wyrządził krzywdy, nigdy nikogo nie uderzył. Zawsze był grzeczny i nikomy złego słowa nie powiedział, nie ubliżył i chociaż taki kiepski żywot wiódł, to zawsze był uśmiechnięty i taki szczery i otwarty.