Jadący toyotą na terenie Morąga nie zatrzymał się do kontroli i próbował uciec funkcjonariuszom. Policjanci osaczyli go w ślepej uliczce.
Dziś (12.03) policjanci prowadzili na terenie powiatu ostródzkiego działania kontrolujące używanie przez kierowców pasów bezpieczeństwa. Około godz. 12 w Morągu patrol ruchu drogowego zauważył, że kierowca toyoty jechał bez pasów. Funkcjonariusze postanowili go zatrzymać, jednak kierowca nie zareagował na polecenia i zaczął uciekać. Funkcjonariusze pojechali za nim.
Kierowca toyoty wjechał w tzw. ślepą uliczkę i zatrzymał się. Wtedy policjanci wysiedli z radiowozu i w momencie, kiedy podchodzili do auta, kierowca zaczął gwałtownie cofać, próbując na nich najechać, uderzył także w zderzak radiowozu. Funkcjonariuszka ruchu drogowego oddała strzał, przebijając tylną oponę. Toyota stanęła w miejscu, ale kierowca zablokował drzwi. Wtedy drugi z policjantów podbiegł do toyoty, wybił lewą boczną szybę w samochodzie i powtórzył polecenie opuszczenia auta, do którego kierowca się dostosował. Prowadzący auto i dwaj pasażerowie zostali zatrzymani.
Zaraz po zdarzeniu na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza. Wykonano oględziny, dokumentację fotograficzną, zabezpieczono dowody. Policjanci wyjaśniają szczegółowo okoliczności całego zajścia. Kierowcy pobrano także krew do badań na zawartość alkoholu i środków odurzających. Na miejscu obecny był także policyjny psycholog. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Zgodnie z obowiązującymi procedurami w każdym takim przypadku jednym z elementów podlegających wyjaśnieniu jest kwestia wykorzystania broni. Kierowcy toyoty za ucieczkę przed patrolem i czynną napaść na policjantów może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
To łgarstwo jest tandetne,to już slogan,chciał mnie przejechać ,bo to zwalnia ich z odpowiedzialności o użyciu strzałów to już powtarzane jak mantra przez psinki.a dlaczego nie było prokuratora?????
Policja powinna wlepiać więcej mandatów i od razu budżet państwa by załatał dziurę budżetową.