Modelu, w którym to obywatel musi udowadniać swoją niewinność, Porozumienie nie poprze i tu się nic nie zmieniło – stwierdził w czwartek wiceszef klubu PiS, polityk Porozumienia Michał Wypij. Dodał, że nie widział autopoprawki, która miała zostać złożona do projektu PiS ws. mandatów.
Na początku stycznia posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt noweli Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, zakładający brak możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego, a jedynie możliwość zaskarżenia go potem do sądu. Obecnie, w razie odmowy przyjęcia mandatu karnego, organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek pytana w środę na konferencji prasowej, czy już wiadomo, kiedy Sejm zajmie się tym projektem odparła, że na pewno nie obecnym posiedzeniu”. „Najprawdopodobniej na tym lutowym 24 i 25 lutego tym projektem się zajmiemy, bo do niego wpłynęła też autopoprawka” – zaznaczyła marszałek.
Wypij z rozmowie z dziennikarzami w Sejmie przyznał, że nie widział autopoprawki, o której mówiła Witek. „W czasie pandemii powinniśmy się skupić na tym, co absolutnie niezbędne i najważniejsze w tym momencie, a szukanie takich projektów, czy tworzenie takiego prawa, które w sposób niejednoznaczny może ograniczać wolność, zwłaszcza w odbiorze społecznym, jest czymś absolutnie niepotrzebnym” – powiedział.
„My z gruntu jesteśmy przeciw, więc w tej kwestii się nic nie zmienia” – zadeklarował polityk Porozumienia. „Model, w którym to obywatel musi udowadniać swoją niewinność jest absolutnie modelem, którego Porozumienie nie poprze i w tej kwestii się nic nie zmieniło, więc ja się cieszę, że nie będziemy tego głosować i niezależnie od terminu, w którym mielibyśmy nad tym projektem się pochylić, jeżeli nie zmieni się filozofia, podejście do tego projektu, nie uzyska poparcia posłów Porozumienia” – dodał.
Poseł przyznał, że eksperci z PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia spotykają się i na różnych płaszczyznach trwają rozmowy programowe. „Zakładam, że ten temat także będzie omawiany” – powiedział. „Tu w zasadzie nie ma pola do kompromisu. Jeżeli jeszcze raz filozofia będzie ustawiona w ten sposób, że to obywatel ma udowodnić swoją niewinność, to nie mamy o czym rozmawiać” – podkreślił Wypij.
Szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski mówił niedawno, że po uwzględnieniu kilku uwag nie będzie to projekt, który będzie problemem w ZP. Wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki oceniał, że projekt wydaje mu się rozsądny i logiczny.
Projekt PiS budzi zastrzeżenia wielu prawników, m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Krytykują go także politycy KO, Lewicy, PSL, czy Konfederacji.
W uzasadnieniu projektu, pod którym widnieją podpisy 32 posłów PiS, napisano m.in.: „Jak wskazuje praktyka, przeważająca większość spraw o wykroczenia wnoszonych do sądu w związku z odmową przyjęcia mandatu przez sprawcę kończy się wydaniem prawomocnego wyroku skazującego”. „Poza tym odmowa przyjęcia mandatu przez sprawcę niejednokrotnie ma charakter impulsywny i nieprzemyślany, a w konsekwencji powoduje konieczność podjęcia szeregu czynności związanych z wytoczeniem oskarżenia w sprawie o wykroczenie” – czytamy.
Dlatego – jak napisano – „z tych względów proponuje się przyjęcie założenia, że grzywna nałożona mandatem karnym przez funkcjonariusza staje się wykonalna na dotychczasowych zasadach, a ukarany nie może odmówić przyjęcia mandatu”. W uzasadnieniu wskazano, że ukarany będzie mógł zaskarżyć w ciągu siedmiu dni do sądu rejonowego nałożony mandat karny – w zakresie zarówno co do winy, jak i co do kary.
Czy to prawda, że Wypij, Arent, Maksymowicz i inni PISowcy głosowali przeciwko pieniądzom dla naszego województwa?