-1 C
Olsztyn
czwartek, 21 listopada, 2024
reklama

Żenujące? Radni nie znaleźli pieniędzy na Stomil ani na podwyżki dla urzędników

OlsztynŻenujące? Radni nie znaleźli pieniędzy na Stomil ani na podwyżki dla urzędników

W środę 27 kwietnia odbyła się pierwsza po dwuletniej przerwie stacjonarna sesja rady miasta. Głównym tematem były zmiany w budżecie. Pieniędzy dla urzędników i Stomilu nie ma.

Na sali pojawili się kibice Stomilu Olsztyn i urzędnicy, prowadzący spór zbiorowy z władzami. Nie zostali dopuszczeni do głosu. Dowiedzieli się natomiast, że muszą poczekać do czerwcowej, absolutoryjnej sesji rady miasta, kiedy mogłyby zostać rozpatrzone stosowne projekty uchwał.

Na diety radnych pieniądze są

Dochody Olsztyna zmniejszą się o 12 milionów złotych (dochody bieżące zwiększą się o ponad 10 milionów złotych, ale wpływy majątkowe spadły o ponad 22 miliony złotych). Po zmianie wyniosą ponad 1,446 miliarda złotych.

O 26,1 miliona złotych wzrosną wydatki miasta – wyniosą ponad 1,645 miliarda złotych (wzrost wydatków bieżących o prawie 21 milionów złotych, majątkowych o 5,1 miliona złotych). W tym dziale ujęto także kwotę 516 tysięcy złotych, zaplanowanych na podwyższenie diet radnych.

To oznacza zwiększenie deficytu budżetowego o 38,350 milionów złotych, do kwoty 199,8 miliona złotych.

Co z podwyżkami dla urzędników?

O urzędników i środowiska związane z klubem Stomil Olsztyn upomniał się radny Mirosław Arczak, prosząc prezydenta o komentarz.

Piotr Grzymowicz powiedział, że informował związkowców o możliwości podwyżek dla urzędników o 200 złotych brutto i dodatku stażowym, ale dopiero od lipca 2022 roku. Według jego wyliczeń, razem z „trzynastkami” dostawaliby o około 630 złotych więcej.

Brzmi to kuriozalnie, biorąc pod uwagę, że kwestie „trzynastek” i dodatków stażowych regulują przepisy prawa: „trzynastek” – ustawy o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej, a dodatków stażowych – kodeks pracy. Są to obligatoryjne składowe wynagrodzeń i nie mogą być nazywane „podwyżką” ani w ten sposób traktowane.

– To nie dotyczy tylko pracowników urzędu, ale również pomocy społecznej, pracowników niepedagogicznych w szkołach, instytucji kultury, pracowników w innych jednostkach organizacyjnych. Będziemy mogli to wpisać na sesję czerwcową. Jednocześnie informowałem, że skutek podwyżek na ten rok to kwota około 5,5 miliona złotych, a w roku 2023 – 11,5 miliona złotych, w 2024 – 12 milionów złotych. Rozmowy nie zostały zakończone. Związki zawodowe nie są z tego zadowolone – powiedział Piotr Grzymowicz.

Nic dziwnego, gdyż „Symetria” domaga się podwyżek wynagrodzeń o 1300 złotych brutto, a przedstawiciele pozostałych jednostek (żłobków, MOPS-u, DPS-ów) – 700 złotych netto.

Co ze Stomilem Olsztyn?

Prezydent Olsztyna zapowiedział, że miasto przekaże środki klubowi, ale dopiero w czerwcu i w mniejszej wysokości niż dotychczas. Przez ostatnie trzy lata Stomil otrzymywał po 2 miliony złotych, co było wynikiem umowy z panem Michałem Brańskim, w tym ma to być 200 tysięcy złotych. Piotr Grzymowicz zaznaczył także, że AZS Indykpol otrzymuje rocznie 400 tysięcy złotych. Powiedział, że w poniedziałek złożył deklarację propozycji projektu uchwały, ale ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie rada miasta.

Radni nie są zadowoleni

Radni zauważyli, że miasto przeznacza olbrzymie środki na inwestycje, a nie pamięta o pozostałych sferach życia.

– Mam wrażenie, że cierpliwość ludzka się powoli kończy – mówił Paweł Klonowski, radny Koalicji Obywatelskiej. – Mamy tramwaje, ale gdzie w tym wszystkim jest człowiek?

Zgodził się z nim Czesław Jerzy Małkowski, a Radosław Nojman z PiS liczy na projekt uchwały w sprawie podwyżek dla urzędników i dofinansowania Stomilu i zapowiada, że jego klub poprze ten projekt.

– Z ust prezydenta Olsztyna padły w tym roku konkretne deklaracje i oczekiwalibyśmy przynajmniej częściowego ich zrealizowania – powiedział. – Mam na myśli zawarcie już w tych zmianach – obecnie procedowanych – planu podwyżek dla pracowników Ratusza i jednostek podległych Urzędowi Miasta, a też realnego rozwiązania, czy też częściowego rozwiązania sytuacji z klubem Stomil Olsztyn. Dlatego te zmiany – takie kosmetyczne – nie satysfakcjonują nas i będziemy przeciwni tym uchwałom.

Ostatecznie 16 głosami za, 6 przeciw i przy jednym wstrzymaniu się od głosu zatwierdzono proponowane zmiany.

Zmiany personalne

Z uwagi na przejście na emeryturę dotychczasowej skarbnik, Wiesławy Nawatczyńskiej, na sesji procedowano wybór Anny Staśkiewicz, kierownika Wydziału Inwestycji, zajmującej się budżetem i wybranej w wyniku konkursu. 17 osób głosowało za, 6 wstrzymało się od głosu.

Jarosław Babalski z PiS zrezygnował z funkcji wiceprzewodniczącego, radni przyjęli ten wniosek większością głosów. Klub PiS nie zamierza zgłaszać innej osoby na to stanowisko, argumentując to sprowadzaniem rady miasta do roli „przybudówki ratusza”, odrzucającej wszystkie inicjatywy opozycji. Jak powiedział Radosław Nojman, odcinając się, PiS pozostawia pełną odpowiedzialność za takie działania klubom koalicyjnym.

Mirosław Gornowicz z kolei uważa, że ta rezygnacja miała konkretny kontekst: na poprzedniej sesji radni wyrazili wolę odwołania Jarosława Babalskiego za jego agresywne wypowiedzi.

– Głos realnej opozycji, czyli klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, jest marginalizowany na każdym etapie. Nasze inicjatywy uchwałodawcze, propozycje stanowisk, propozycje pewnych rozwiązań są torpedowane przez radnych koalicji zarządzającej, jak też prezydenta Olsztyna. Pozbawianie głosu opozycji sprowadza nas tak naprawdę do fasadowego organu, zupełnie podlegającego organowi wykonawczemu, i my się na to nie godzimy – powiedział Radosław Nojman.

PiS będzie dążyć do szerszej debaty publicznej na temat funkcjonowania rady miasta w Olsztynie.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

6 KOMENTARZY

6 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
qwwetreshrdud
29 kwietnia 2022 18:09

że akurat na stomil zmniejszają to dobrze. Jest też propocja w końcu. Indykpol na 6. miejscu w najwyższej klasie rozgrywowej vs stomil zagrożony spadkiem do III poziomu rozgrywkowego. Oby tak to zostało

JG
29 kwietnia 2022 16:34

Nie no strajk pełną gębą. Jak zakazywali skrobanek to tłumy wyszły w strajku kobiet albo to samo jak kod protestował. Teraz jak miato powiększa swój dług o 40 milionów złotych do prawie 200 milionów bo tramwaje muszą powstać to nikt nie protestuje. Takie inteligentne społeczeństwo mamy w naszym mieście.

Polecane