Jeden dawca jednorazowo może być źródłem leku dla trzech pacjentów.
Nad oddaniem osocza nie zastanawiał się długo szer. Sebastian Naborczyk, żołnierz z 45 batalionu lekkiej piechoty w Olsztynie. Po ustąpieniu choroby i odczekaniu wymaganych dni od razu przystąpił do działania- ”Sam przechodząc tą chorobę, wiem jak może być ciężko, dlatego też chciałbym zachęcić wszystkie osoby, które przechorowały i są już zdrowe do oddania osocza, gdyż nie różni się to zbytnio od samego oddania krwi, trwa to trochę dłużej bo około 30-40 minut, a te pół godziny może uratować nawet trzy osoby”. Terytorials z 4. Warmińsko- Mazurskiej Brygady Obrony Tertorialnej oddał dziś 700ml osocza i zapowiada, że póki będzie mógł, to będzie oddawał osocze ratujące życie.
Oddawanie krwi i osocza po przebytym koronawirusie jest szczególnie ważne w czasie trwającej pandemii. To ważny apel, zwłaszcza, że w Centrach Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa zaczyna brakować osocza- „ Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa ponawia apele, bowiem zapotrzebowanie na krew i osocze w szpitalach jest duże, a zapasy nie zawsze wystraczające. Żołnierze 4. W-MBOT od początku pandemii oddali ponad 270 litrów krwi. Żołnierze -ozdrowieńcy oddają również osocze, uważają bowiem to za obowiązek wobec społeczeństwa, aby pomóc we wspólnej walce z COVID-19”- mówi rzecznik 45blp, szer. Sabina Mazurek.
Badania pokazują, że przetaczanie osocza ozdrowieńców jest skuteczne i może pomóc chorym na COVID-19. Osocze jest jednym z istotnych elementów w walce z chorobą. Wykorzystuje się je tylko we wczesnych etapach choroby. Osocze ozdrowieńców zawiera przeciwciała, które mogą wspomagać leczenie chorych na COVID-19.
Źródło: 45blp