Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło dziś na jeziorze Dadaj koło miejscowości Wilimy.
Wypadek miał miejsce ok. godz 13. Policjanci prowadzą czynności w kierunku art. 160 KK tj. narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Na miejscu technik kryminalistyki prowadzi oględziny miejsca zdarzenia oraz sprzętu jednostki pływającej, przesłuchiwani są świadkowie jak również zabezpieczono skuter do dalszych badań przez biegłego.
Według wstępnych informacji 13-latek nie posiadał odpowiednich uprawnień. Nie dostosował prędkości przez co nie zdołał zatrzymać się przed brzegiem. Z duża prędkością został wybity na ląd. Maszyna z chłopcem przeleciała kilka metrów w głąb lasu, po czym uderzyła z impetem w drzewo. Obrażenia były bardzo poważne. Helikopterem LPR został przetransportowany do szpitala w Olsztynie.
Więcej:
Nie żyje 34-latek płynący skuterem wodnym. Zderzył się z motorówką
Skuterowcy to inny stan umysłu, płyniesz lajba, a taki ci pierdzi obok jak komar w namiocie myśląc że brawo będziesz mu bil jak kręci kółeczka z każdej stroni lodzi , do tego zapewne jest przeświadczony o swojej zajebistosci dosiadając skuter i czuję się jakby skwarke liznął, po prostu, a tak naprawdę tylko cebula wypada z kieszeni…
Tak czy siak, odpowiedzialność powinni ponieść dorośli za tą tragedię i głupotę.