Żubry z Puszczy Boreckiej na Mazurach powoli zbierają się na zimę w jedno stado. 80 zwierząt już się zgromadziło w jednym stadzie, ok.20-30 chodzi jeszcze po lesie samotnie lub w małych grupach. Wkrótce leśnicy zaczną te zwierzęta dokarmiać.
„Już ok. 80 żubrów chodzi razem po puszczy, mniejsze grupki, w których jest pewnie 20-30 kolejnych żubrów, wkrótce będą się do tego dużego stada dołączać” – poinformował rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Jarosław Krawczyk.
Żubry z Puszczy Boreckiej na Mazurach chodzą wolno po lesie przez cały rok. Od wiosny do jesieni są w małych, kilkuosobowych grupach lub samotnie, na zimę zbierają się w jedno stado. Gdy żubry schodzą się we wspólne stado, to dla leśników czas, w którym mogą policzyć, ile w danym roku urodziło się młodych. „W tym roku już naliczono 12 młodych, zapewne w grupkach, które się jeszcze nie dołączyły do dużego stada są 2-3 kolejne żuberki. Tak więc przyrost będzie standardowy, sięgający 10 proc. populacji” – powiedział Krawczyk.
Leśnicy z Puszczy Boreckiej zimą dokarmiają żubry, w tym roku jeszcze nie rozpoczęli ich karmienia, ponieważ aura pozwala zwierzętom na samodzielne zdobywanie pokarmu.
Stado żubrów żyje w Puszczy Boreckiej od lat 50. XX wieku. Przez wiele lat odstrzał słabych i chorych zwierząt w tym stadzie był sprzedawany komercyjnie myśliwym z całego świata. Po fali protestów w ostatnich latach zrezygnowano z tej praktyki i konieczne odstrzały eliminacyjne prowadzą sami leśnicy.
Opinie ekspertów wskazują, że Puszcza Borecka jest w stanie wyżywić ok. 100 żubrów. Gdy zwierząt jest więcej, mogą one wchodzić w szkodę rolnikom. Szacunki leśników mówią, że w Puszczy Boreckiej może być ok. 120 żubrów.
Żubry podlegają w Polsce ścisłej ochronie gatunkowej. Z tego powodu zgoda na odstrzał tych zwierząt jest wydawana przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. W ocenie ekspertów obecnie z Polsce żyje ponad 1,8 tys. żubrów. Znajdują się one w stadach wolnościowych i zagrodach pokazowych.