Sezon grzewczy w Olsztynie rozpoczął się na dobre, a wraz z nim powrócił problem dymiących kominów i nielegalnego spalania odpadów. Strażnicy miejscy zapowiadają wzmożone kontrole, przypominając, że piec w domu nie jest śmietnikiem. Choć niektórzy wciąż próbują pozbywać się w ten sposób plastikowych butelek, zużytych mebli czy kolorowych ulotek, to konsekwencje mogą być dotkliwe.
Jakie kary grożą za spalanie śmieci w domowych piecach
Prawo jest w tej kwestii jednoznaczne – spalanie odpadów w piecach i kominkach jest zakazane. Straż Miejska lub Policja mogą nałożyć mandat w wysokości do 500 złotych. Jeśli właściciel nieruchomości odmówi przyjęcia mandatu, sprawa trafia do sądu, gdzie grzywna może sięgnąć nawet 5 tysięcy złotych. W skrajnych przypadkach, gdy spalanie stanowi poważne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi, grozi również areszt do 30 dni.
Dlaczego spalanie odpadów jest tak niebezpieczne
Spalanie śmieci to nie tylko przykry zapach i gęsty, duszący dym. Do atmosfery trafiają toksyczne substancje – dioksyny, furany, metale ciężkie i pyły zawieszone, które mają bezpośredni wpływ na zdrowie mieszkańców. Najbardziej odczuwalne jest to na osiedlach domów jednorodzinnych, gdzie zimą często unoszą się kłęby dymu, utrudniając oddychanie. Zanieczyszczenia wnikają do organizmu i mogą powodować choroby układu oddechowego, serca, a nawet nowotwory.
Strażnicy miejscy kontrolują piece i przypominają o obowiązkach
Podczas kontroli strażnicy sprawdzają nie tylko to, co ląduje w paleniskach, ale również, czy właściciele domów mają podpisane umowy na wywóz odpadów. Brak takiego dokumentu także może zakończyć się karą. Strażnicy apelują, aby mieszkańcy zgłaszali podejrzane sytuacje – dym o intensywnym, chemicznym zapachu często zdradza, że ktoś próbuje spalić odpady.
Eksperci podkreślają, że korzystanie z właściwego opału – drewna, węgla, koksu czy ekologicznego groszku – to inwestycja nie tylko w jakość powietrza, ale też w zdrowie własne i sąsiadów. Szybkie pozbycie się śmieci w piecu może wydawać się wygodne, ale konsekwencje finansowe i zdrowotne sprawiają, że jest to droga donikąd.
