Pierwsze ciepłe dni to sygnał dla działkowców, że czas na wiosenne porządki. Przycinanie drzew, grabienie liści i usuwanie suchych gałęzi to stały element przygotowań do nowego sezonu. Często jednak można zauważyć unoszące się nad działkami smugi dymu. Czy spalanie odpadów roślinnych jest dozwolone? A jeśli nie, to jak legalnie się ich pozbyć?
Spalanie odpadów roślinnych – co mówi prawo?
Choć widok dymiących ognisk na działkach jest dość powszechny, prawo jasno określa, że spalanie odpadów – w tym resztek roślinnych – jest zabronione. Wynika to z art. 191 Ustawy o odpadach, który przewiduje odpowiedzialność karną za nielegalne pozbywanie się odpadów poprzez ich spalanie.
Odpady zielone, takie jak skoszona trawa, suche liście czy przycięte gałęzie, również są traktowane jako odpady komunalne i podlegają selektywnej zbiórce. Oznacza to, że ich spalanie, nawet jeśli wydaje się nieszkodliwe, może skutkować mandatem.
Zakaz ten wynika nie tylko z przepisów, ale także z troski o środowisko i zdrowie. Spalanie odpadów, zwłaszcza mokrych liści i gałęzi, powoduje emisję szkodliwych substancji, które mogą mieć negatywny wpływ na jakość powietrza i samopoczucie osób przebywających w pobliżu.
Co zrobić z odpadami?
Jeśli spalanie nie wchodzi w grę, jakie są legalne sposoby na pozbycie się odpadów roślinnych?
Kompostowanie – to najlepsza opcja dla działkowców. Odpady zielone, takie jak trawa, liście czy drobne gałęzie, można przetworzyć na wartościowy nawóz, który wzbogaci glebę w przyszłym sezonie.
Odbiór przez firmy komunalne – większość gmin oferuje specjalne pojemniki na odpady zielone, do których można wrzucać liście, trawę, kwiaty, drobne gałęzie czy korę. Nie należy natomiast wrzucać tam ziemi ani innych materiałów, które nie podlegają biodegradacji.
Punkty selektywnej zbiórki odpadów (PSZOK) – większe ilości odpadów można zawieźć do lokalnego punktu zbiórki, gdzie zostaną one odpowiednio zagospodarowane.
Dzięki tym rozwiązaniom działkowcy mogą w legalny sposób pozbyć się odpadów, unikając problemów z prawem i przyczyniając się do ochrony środowiska.
źródło: SM Olsztyn
„większość gmin oferuje specjalne pojemniki na odpady zielone” – jakoś nigdy nie widziałem takiego pojemnika.