Na Jeziorze Małszewskim w powiecie szczycieńskim trwa dramatyczna akcja ratunkowa. Trzech nastolatków wypłynęło w nocy kajakami i nie wróciło – odnaleziono tylko puste łodzie i dryfujące wiosła. Strażacy i nurkowie przeczesują jezioro w poszukiwaniu zaginionych.
Poszukiwania nad Jeziorem Małszewskim
W nocy młodzi mężczyźni – dwoje osiemnastolatków i siedemnastolatek – wypłynęli na Jezioro Małszewskie, prawdopodobnie na wypoczynek podczas pobytu na Mazurach. Gdy nie wrócili na brzeg, ich znajomi powiadomili służby ratunkowe.
Pierwsze ustalenia służb prowadzących akcję na jeziorze
Akcja rozpoczęła się już po godzinie 1:00, kiedy to strażacy odnaleźli dwa puste kajaki wraz z dryfującymi wiosłami. W rejon jeziora skierowano siły ratownicze – łączna liczba to około 34 strażaków, w tym dwie wyspecjalizowane grupy wodno-nurkowe z Olsztyna i Węgorzewa.
Trwająca akcja ratunkowa na Jeziorem Małszewskim
Rzecznik straży pożarnej w Szczytnie, kapitan Karol Doryn, w rozmowie z TVN24 potwierdził po godzinie 7:30 rano, że poszukiwania wciąż są intensywne, ale na razie nie przyniosły efektów – nikt z trójki nastolatków nie został odnaleziony.
Czy była to niebezpieczna wyprawa?
Nieoficjalnie dowiedziano się, że chłopcy przyjechali na Mazury w celach rekreacyjnych. Jedenastoosobowa grupa młodzieży w wieku od 15 do 19 lat dotarła tu z województwa łódzkiego i od 22 czerwca mieszkała w wynajętym domku letniskowym w tej okolicy. Wydaje się, że ich wycieczka kajakowa odbyła się bez odpowiedniego przygotowania i nadzoru, co mogło przyczynić się do tragedii.
fot. PSP, KPP
