W poniedziałek 28 kwietnia, w godzinach wieczornych, przy ul. Bałtyckiej 77 w Olsztynie doszło do tragicznego zdarzenia. Przechodnie zauważyli na chodniku konającą kobietę i natychmiast wezwali służby ratunkowe. Niestety, po przyjeździe ratownicy medyczni stwierdzili zgon.
Jak udało nam się ustalić, kobieta była znana lokalnej społeczności. Od dłuższego czasu mieszkała w pustostanie znajdującym się za Kościołem NMP Wspomożycielki Wiernych, który stał się schronieniem dla grupy bezdomnych mężczyzn i właśnie tej kobiety. Mieszkańcy okolicy od lat zgłaszali problemy związane z hałasem i nocnymi libacjami w tej okolicy.
Według nieoficjalnych informacji, zmarła mogła być ofiarą przemocy ze strony swoich towarzyszy. – Często słyszeliśmy krzyki, awantury. Wyglądała na zmęczoną i zastraszoną – mówi jedna z mieszkanek pobliskiego bloku.
Początkowo podejrzewano, że mogło dojść do zabójstwa. Jeden z mężczyzn, z którymi kobieta przebywała, został zatrzymany przez policję pod sklepem Biedronka na Redykajnach. Mężczyzna miał oddalić się z miejsca zdarzenia, pozostawiając kobietę na ulicy.
Na miejscu pracowali policjanci oraz prokurator. Przesłuchano świadków, w tym księdza z pobliskiego kościoła, który udostępnił zapis z kamery monitoringu.
Po analizie materiałów dowodowych, zeznań oraz oględzinach zwłok śledczy wstępnie wykluczyli udział osób trzecich. Dochodzenie w sprawie śmierci kobiety nadal trwa, a policja nie udziela na razie szczegółowych informacji.
