Od niedawna mieszkańcy Olsztyna mogą korzystać z nowo powstałego przejścia podziemnego, które łączy osiedle Zatorze z dworcem kolejowym. Mimo że tunel spotkał się z pozytywnym przyjęciem, olsztynianie mają pewne uwagi dotyczące jego funkcjonalności.
Przejście podziemne znacząco ułatwia pieszym komunikację, eliminując konieczność korzystania z wiaduktu na ul. Limanowskiego, co było dość uciążliwe. Niestety, rowerzyści zgłaszają trudności związane z wąskim podjazdem, który znajduje się przy samej ścianie, co znacznie utrudnia prowadzenie roweru.
Mieszkańcy zauważają także brak parkingu przy wejściu do tunelu od strony ul. Marii Zientary-Malewskiej. Według jednego z przechodniów, w okolicy jest sporo miejsca, które mogłoby zostać wykorzystane na parking. Problem ten wynika z faktu, że działka, na której mógłby powstać parking, należy do miasta, a nie była ona uwzględniona w planach inwestycji realizowanej przez PKP PLK.
Jednakże, jak się okazuje, Urząd Miasta Olsztyna planuje wprowadzenie parkingu typu „kiss and ride”, który pozwala na krótkotrwały postój w celu wysadzenia lub zabrania pasażera. Tego typu rozwiązanie funkcjonuje już przy węźle przesiadkowym Olsztyn-Śródmieście, gdzie postój jest ograniczony do 5 minut.
Źródło: Gazeta Olsztyńska, fot: PKP
Ciekawe co projektant miał na myśli robiąc te wąskie podjazdy pod samą ścianą? Może żeby hulajnogę wprowadzić. I kto to zatwierdził?
Druga sprawa – parking 5min kiss&ride na wysadzenia pasażera – OK. Jeśli przyjeżdżasz odebrać pasażera to 5 minut nie wystarczy, bo pociągi mają takie opóźnienia, że trochę poczekasz.
Tam jest miejsce na Kiss and Ride ale też jest miejsce na normalny nieduży parking.