Z Jeziora Łańskiego, położonego niedaleko miejscowości Stara Kaletka, usunięto już 800 kilogramów śniętych ryb. Akcja trwa od kilku dni, a służby stale monitorują sytuację. Martwe ryby, głównie sielawy, są na bieżąco usuwane z powierzchni jeziora, a Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska pobrał próbki wody do badań, by ustalić dokładną przyczynę tej sytuacji.
Podejrzenia ekspertów
Eksperci podejrzewają, że za masowe śnięcie ryb odpowiadają wysokie temperatury oraz niedobór tlenu w wodzie. Aby zaradzić problemowi, trwają działania napowietrzania głębszych warstw jeziora, co ma pomóc przywrócić odpowiednie warunki dla organizmów wodnych. Joanna Szerenos-Pawilcz z Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, zarządu w Białymstoku, poinformowała w Radiu Olsztyn, że akcja napowietrzania jeziora ma na celu przywrócenie równowagi w ekosystemie.
Badanie próbek
Przypadki śnięcia ryb, szczególnie w takiej skali, są niepokojące, ponieważ mogą wskazywać na zmiany w ekosystemie wodnym, które wymagają natychmiastowej interwencji. Służby badają sytuację, aby nie dopuścić do dalszych zniszczeń w faunie jeziora i podjąć kroki zapobiegające podobnym sytuacjom w przyszłości. Trwają badania pobranych próbek wody, które mogą rzucić światło na dodatkowe czynniki mające wpływ na jakość wody w Jeziorze Łańskim.
Sielawa, jest szczególnie wrażliwa na zmiany w środowisku wodnym. Ta ryba, występująca głównie w głębszych, chłodniejszych wodach, potrzebuje odpowiedniego poziomu tlenu do przeżycia. Wysokie temperatury i spadek zawartości tlenu w jeziorze mogą prowadzić do masowego śnięcia tego gatunku.
źródło: Radio Olsztyn
Hotel w Rybakach na pewno poprawi sytuację.
Możliwe że kapał się jakiś ksiądz po substancjach jak w Dąbrowie Górniczej