Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpatruje sprawę 18-latka, który podczas szarpaniny na ulicy w Giżycku użył noża i ciężko zranił jednego z napastników. Sąd pierwszej instancji uznał, że chłopak przekroczył granice obrony koniecznej, skazując go na rok więzienia w zawieszeniu.
Dwie rany nożem w samoobronie?
Sprawa dotyczy wydarzeń z 5 lipca 2023 roku w Giżycku, kiedy to na jednym z osiedli doszło do konfrontacji między nastolatkiem a dwoma napastnikami. W trakcie szarpaniny młody mężczyzna, broniąc się, zadał dwie rany nożem, z czego jedna, w okolicę klatki piersiowej, zagrażała życiu poszkodowanego.
Prokuratura uznała, że nastolatek, odpierając atak, użył obrony niewspółmiernej do zagrożenia, co kwalifikuje się jako spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sąd Okręgowy w Olsztynie, stosując nadzwyczajne złagodzenie kary, skazał 18-latka na rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata, nakazując także zapłatę 5 tys. zł zadośćuczynienia. Młody mężczyzna zobowiązany został do kontynuowania nauki, powstrzymywania się od alkoholu i narkotyków oraz unikania kontaktu z osobami zdemoralizowanymi.
Apelacja obrony
Obrońca oskarżonego złożył apelację, domagając się uniewinnienia, argumentując, że jego klient działał w obronie koniecznej i nie przekroczył jej granic. W swojej mowie końcowej mecenas Paweł Zaniewski podkreślał, że 18-latek został zaatakowany jako pierwszy, nie chciał się bić, a nóż wyciągnął instynktownie w celu przerwania ataku. Z kolei prokuratura stoi na stanowisku, że sposób użycia noża przez oskarżonego stwarzał poważne zagrożenie dla życia napastnika, dlatego wyrok powinien zostać utrzymany. Wyrok w sprawie zostanie ogłoszony w czwartek.
źródło: PAP
Pewnie gdyby nie wyjął noża nie miałby dzisiaj zębów…..
takimi wyrokami SĘDZIOWIE dają przyzwolenie takim złodziejom, awanturnikom itd. Jak nie zmieni się mentalność sędziów to nic się nie zmieni. W tym przypadku chłopaka skazali za obronę, ale gdyby to była kobieta, to od razu uniewinnili by, bo źle by to wyglądało w gazetach , czy tv.