2 C
Olsztyn
poniedziałek, 25 listopada, 2024
reklama

Śmiertelne zderzenie z radiowozem. 25-letni Krzysztof wracał z pogrzebu

GiżyckoŚmiertelne zderzenie z radiowozem. 25-letni Krzysztof wracał z pogrzebu

W niedzielę 2 lipca na drodze wylotowej z Giżycka do Mrągowa doszło do krwawej kolizji, która kosztowała życie 25-letniego Krzysztof S. Tragiczny wypadek z udziałem radiowozu policji poruszył lokalną społeczność i zapoczątkował śledztwo w celu wyjaśnienia okoliczności tego szokującego zdarzenia.

Dramatyczne zderzenie

Zgodnie z pierwszymi informacjami, skoda octavia, którą kierował 25-letni Krzysztof, niespodziewanie zjechała z drogi tuż po wyjściu z zakrętu, zderzając się czołowo z nadjeżdżającym radiowozem. Auto było poważnie zniszczone. Po zderzeniu szczątki pojazdu były rozrzucone po okolicy, a silnik został odrzucony kilkadziesiąt metrów od wraku.

Tragiczny czas

Ta straszna tragedia wydarzyła się tylko dzień po tym, jak Krzysztof pochował swojego dziadka. Bliscy, którzy przyjechali z całej Polski i zgromadzili się na pogrzebie, nie zdążyli jeszcze opuścić Giżycka, kiedy otrzymali wiadomość o strasznej śmierci Krzysztofa. Na razie nikt nie jest w stanie wyjaśnić, co doprowadziło do tego makabrycznego wypadku.

Co się wydarzyło?

Funkcjonariusze policji, którzy byli w radiowozie w momencie kolizji, zdołali samodzielnie opuścić pojazd. Straż pożarna musiała użyć sprzętu hydraulicznego, aby wydobyć ciało Krzysztofa, które było zakleszczone w skodzie. Wstępne ustalenia wskazują na to, że Krzysztof mógł stracić panowanie nad pojazdem, ale na chwilę obecną nie jest znana dokładna przyczyna tragedii. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa.

źródło: Fakt, SE, fot. KW PSP

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

3 KOMENTARZY

3 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Ty
6 lipca 2023 18:35

Przecież bezpieczne ekspresówka przez Mazury niepotrzebna. A wasze dzieci niech giną na tej krętej drodze. Bogate warszawiaki nie jeżdżą przecież trumnami na kołach to oni nie zginą.

Adr
9 lipca 2023 09:38

Może za duża prędkość, może awaria np. amortyzatorów itd. Nie wiadomo nic oprócz tego, że chłopak stracił życie

Polecane