W ciężkim stanie na oddział ratunkowy trafił 28-letni mieszkaniec Elbląga, którego pobił właściciel psa. Między mężczyznami doszło do kłótni. Pokrzywdzony miał zwrócić uwagę właścicielowi, że jego pies chodził bez smyczy. Policjanci zatrzymali 30-latka podejrzanego o pobicie. Grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło wczoraj (27 sierpnia) około godziny 19 na ulicy Ostródzkiej w Elblągu. Przechodzący ulicą mężczyzna miał zwrócić uwagę właścicielowi psa, że ten chodzi bez smyczy. Między mężczyznami wywiązała się kłótnia, w której właściciel czworonoga pobił przechodnia. Według ustaleń policjantów skakał po nim i go kopał. Mężczyzna z ciężkimi obrażeniami głowy trafił na oddział ratunkowy szpitala wojewódzkiego w Elblągu. Policjanci z wydziału prewencji ustalili kim jest mężczyzna i gdzie mieszka. Zatrzymali go po 30 minutach. 30-latek odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Wazne kto zacza przemoc fizyczny. Nie ma czegos takiego jak zwykla bojka . Szkoda ze nie posajecie z jakiego art.poszlo oskarzenie
Mi już raz wyskoczył haski albo malamut… żeby nie to że leniwie wracałem po zajęciach to by mnie nieźle połamało ale za uszkodzenie motocykla to bym rozerwał starą pruchwę…. a skończyło się tylko na zwyzywaniu psa samobójcy i tępej baby. ..