W Kętrzynie policjanci zatrzymali się przed pustym przejściem dla pieszych. Jadący za nimi kierowca uważa, że chcieli „wymusić” na nim mandat. Mundurowi twierdzą, że takie zachowanie wynika z prawa drogowego.
Zatrzymali się przed pustym przejściem
Do niecodziennej sytuacji doszło w Kętrzynie w województwie warmińsko-mazurskim. Przed przejściem dla pieszych, przez które nikt nie przechodził, zatrzymał się radiowóz. Jadący obok kierowca uważa, że policjanci popełnili wykroczenie i chcieli „wymusić” na nim mandat.
Jak zaznacza portal se.pl, prawo o ruchu drogowym zabrania takiego manewru. Więcej, kierowcy nie mogą wyprzedzać innych pojazdów na przejściu dla pieszych ani bezpośrednio przed nim. Grozi za to kara – 1500 złotych (3 tysiące złotych w przypadku recydywy) i 15 punktów karnych. Nie wolno także omijać pojazdu, który zatrzymał się, żeby przepuścić pieszych.
Kierowca uważa, że policjanci chcieli na nim „wymusić” mandat
Zachowanie policjantów nagrał jeden z kierowców, który uważa, że funkcjonariusze chcieli sprowokować go do popełnienia wykroczenia, aby potem wystawić mu mandat.
– Z daleka nie widać nikogo na przejściu, nie ma żadnych ludzi. Dopiero jak kętrzyński rządowy skarbnik z lekkim wąsikiem gwałtownie zatrzymuje auto, ewidentnie licząc, że go wyprzedzę (spróbuj to wyjaśnić inaczej), nikogo nie ma w okolicy. Ci zbliżający się w odległości 6-7 m się nie liczą, skoro stróż prawa i wzór do naśladowania rusza – uważa cytowany przez portal brd24.pl autor zamieszczonego w internecie nagrania.
Policjanci twierdzą, że jechali zgodnie z przepisami
Kętrzyńscy policjanci tłumaczą, że zatrzymanie przed przejściem dla pieszych nie wynikało z ich przepuszczania, ale z sytuacji na drodze: za przejściem jest skrzyżowanie i w tamtej chwili nie było możliwości kontynuowania jazdy. Gdyby radiowóz wjechał na przejście, musiałby się na nim zatrzymać, co jest niezgodne z przepisami o ruchu drogowym.
– W zaistniałej sytuacji kierujący pojazdem oznakowanym zatrzymując się przed przejściem dla pieszych, postąpił zgodnie z obowiązującymi przepisami, ponieważ za przejściem dla pieszych w obrębie skrzyżowania nie było możliwości kontynuowania dalszej jazdy. Wybór miejsca do zatrzymania pojazdu musi być zgodny z obowiązującymi przepisami, a w tym konkretnym przypadku nie można było doprowadzić do sytuacji takiej, że radiowóz chociażby częściowo zatrzymałby się na oznakowanym znakami poziomymi przejściu dla pieszych, dlatego też w tej konkretnej sytuacji zatrzymanie radiowozu nie wynikało z konieczności udzielenia pierwszeństwa pieszym, których w obrębie oznakowanego przejścia dla pieszych nie było – tłumaczy w rozmowie z portalem brd24.pl asp. Ewelina Piaścik z Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie.
Kierowca, który opublikował nagranie, w tej sytuacji nie musiał się zatrzymywać.
Zgodnie z prawem nie można omijać pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. Jeśli przejście jest puste, pojazd nie zatrzymuje się w celu przepuszczenia pieszych i można go ominąć.
Czy dobrze rozumiem, że w tej sytuacji Policja zaleciła kierującemu domniemanie, że zatrzymanie pojazdu nie nastąpiło z powodu przepuszczania pieszych? W takim razie w każdej sytuacji można powziąć domniemanie, że zatrzymanie pojazdu poruszającego się obok nie jest spowodowane przepuszczaniem pieszych.
Budy na kwadratowych kołach i gumowe łańcuchy dać psiarni a nie samochody