Już wiele lat temu mówiło się o powstaniu w tym miejscu stanicy kajakowej. Nic z tego nie wyszło, zamiast tego zostanie wybudowany nowy budynek mieszkalny.
Jak podaje Gazeta wyborcza nowa inwestycja powstanie przy ulicy Grzegorzewskiej w Olsztynie, nad samym brzegiem Łyny, tuż obok mostu Mariańskiego. Ma to być obiekt mieszkalny z usługami turystycznymi, położony najbliżej rzeki w Olsztynie.
Za projekt odpowiedzialny jest Tomasz Lella, który sięgnął do lokalnej tradycji i poprzez odpowiednie materiały i proporcje zadbał o wpisanie nowego budynku w otoczenie. Elewacja zostanie wykonana z czerwonej cegły albo ręcznie robionej płytki, dach również będzie w tym kolorze, a lukarny z czarnej blachy mają łączyć tradycję z nowoczesnością.
Czerwona cegła z jednej strony nawiązuje do regionalnej architektury, z drugiej łączy się ze zlokalizowanym po drugiej stronie Łyny Szpitalem Miejskim.
Co ciekawe, Tomasz Lella w tym miejscu zaprojektował już swego czasu inny obiekt: przystań kajakową, która ostatecznie nie została zrealizowana.
Prezydent Grzymowicz jest zadowolony z tej propozycji. Uważa, że stanie się dużą atrakcją turystyczną i przyciągnie jeszcze więcej gości.
– Jeżeli inwestor powrócił do sprawy, to znaczy, że skalkulował swoje przedsięwzięcie w taki sposób, że da gwarancję realizacji tych zamierzeń – powiedział Gazecie Wyborczej.
Prezydent zatwierdził projekt architektoniczny i wydał pozwolenie na budowę budynku mieszkalnego wielorodzinnego z usługami turystycznymi, to jest zakwaterowania turystycznego na parterze. Pozwolenie obejmuje także rozbiórkę budynku przystani kajakowej oraz przebudowę fragmentu ulicy Grzegorzewskiej, odcinków sieci wodociągowej, kanalizacji deszczowej i budowę przyłączy.
źródło: Gazeta Wyborcza
Szkoda że nie w samej rzece wszędzie wpieprzą się z tą zabudową jak nie bezpośrednio nad którymś z jezior to jak ostatnio do lasu miejskiego
,,Stanicy ostatecznie nie wybudowano”… A ten Pan Archtekt zrobił też projrkt targowiska miejskiego, też go nie wybudowano! A ile jeszcze projektów zrobiono dla miasta i ich nie wykorzystano? Może to ,,pralnia kasy” albo kokoszki kumoterki?