-2 C
Olsztyn
niedziela, 24 listopada, 2024
reklama

Dr Mariusz Antolak z UWM otrzymał tytuł „Społecznika Roku”

OlsztynDr Mariusz Antolak z UWM otrzymał tytuł „Społecznika Roku”

Przy ławce w parku może rosnąć porzeczka, szpaler malin przy akademikach, a obok Rektoratu – czereśnia. Projekt „Jadalny krajobraz” był jednym z działań, za które dr inż. Mariusz Antolak z UWM otrzymał tytuł „Społecznika Roku” tygodnika “Newsweek”.

Już po raz 13. Tygodnik „Newsweek” wyróżnił osoby szczególnie aktywne w podejmowaniu społecznych wyzwań, cechujące się obywatelską postawą i zaangażowaniem. Nagrody przyznawane są co roku w trzech kategoriach: zaangażowanie ogólnopolskie, zaangażowanie lokalne, zaangażowanie społeczne w czasie epidemii COVID-19. Decyzją jury konkursu w kategorii zaangażowanie lokalne tytuł “Społecznika Roku 2021” otrzymał dr inż. Mariusz Antolak z Katedry Architektury Krajobrazu Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa UWM, prezes Fundacji “W krajobrazie”, propagator idei społecznych ogrodów, ekologicznego ogrodnictwa i życia w zgodzie z naturą.

– Panie doktorze, społeczne ogrody – co to takiego?

– To miejsce tworzone przez społeczność lokalną, grupę ludzi mającą potrzebę wspólnego działania. Tworzą ogród sami i sami o niego dbają. Takie ogrody są typowe dla dużych miast. Gmina wyznacza przestrzeń publiczną i przekazuje ją np. w formie dzierżawy mieszkańcom. Często jest to przestrzeń tymczasowa, miejsce, gdzie miasto wybuduje w przyszłości np. jakiś budynek. Zanim to nastąpi, teren przekazuje społeczności. Społeczne ogrody przeznaczone są przede wszystkim dla ludzi, którzy nie mają swego ogrodu i znajdują tu miejsce do uprawy roślin i integracji. Wiele takich ogrodów funkcjonuje w Warszawie, Katowicach, Gdańsku. Często są to projekty ulotne. Nie muszą trwać wiele lat – czasem wystarczy jeden sezon wegetacyjny. Moim zdaniem najważniejsza tu jest wspólna praca i wspólnie spędzony czas – ludzie widzą, że warto pracować w ogrodzie i jest to świetne miejsce do integracji.

– Z ideą społecznych ogrodów wiąże się koncepcja “jadalnego krajobrazu”.

– Realizujemy obecnie z Fundacją “W krajobrazie” projekt “Jadalny krajobraz” (Edible landscape), programie “Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy”, finansowanego z funduszy norweskich. Będziemy go realizować do końca 2023 r. Próbuję zachęcić mieszkańców z podmiejskich miejscowości do sadzenia roślin jadalnych w krajobrazie. Takie ogrody powstają przy szkołach, na plażach, w centrach wsi. Montujemy tu skrzynie do uprawy wieloletnich warzyw i ziół, ale też dosadzamy szpalery drzew i krzewów owocowych, czyli dodajemy do już istniejących przestrzeni aspekt użytkowy. Ta idea jest znana od setek lat, nie wymyśliłem niczego nowego. W krajobrazie zawsze były rośliny jadalne. My pokazujemy mieszkańcom, gdzie one rosną i z których roślin można skorzystać. Dla mnie bardzo ważny w tym projekcie jest aspekt edukacyjny. Przy zakładaniu ogrodów pokazuję, które rośliny są jadalne, a okazuje się, że większość.

– Obok róży i malwy można posadzić np. porzeczkę?

– Porzeczka wygląda równie atrakcyjnie, a niektóre części malw i róż też są jadalne. Każde miejsce nadaje się do dosadzeń roślin jadalnych.  Nie chodzi o to, aby wyodrębnić np. przy parku kortowskim 100 m2 i tam zaaranżować jadalny ogród. Bo to już jest – mamy przecież ogród doświadczalny. Moja idea polega na dosadzaniu roślin jadalnych w różnych miejscach. Np. przy ławce w parku można przecież dosadzić czarną porzeczkę, przy akademikach – szpaler malin. Jedziemy rowerem wokół jeziora, zatrzymujemy się i zrywamy z drzewa lub z krzewu owoce. Zupełnie jak w dawnych czasach.

– Byłoby wspaniale!

– Tak. Ważne jest, aby dobierać rośliny tzw. bezobsługowe. Pamiętajmy też, że plony nie będą tak wysokie, jak w przemysłowym sadzie, opryskiwanym środkami ochronnymi kilkanaście razy w roku. Owoce będą mniejsze, ale na pewno równie smaczne!

– Jest zainteresowanie “jadalnym krajobrazem”?

– W tym roku zazielenialiśmy m. in. Sząbruk, Biesal, Stawigudę, Naterki i Gietrzwałd. Kolejne ogrody powstaną w przyszłym roku w gminach Purda i Stawiguda. Pomysł się bardzo podoba, zgłaszają się kolejni chętni. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się ogrody przyszkolne. Oprócz ogrodów tworzymy dla nauczycieli filmy instruktażowe, przedstawiające jak mogą zakładać takie ogrody we własnym zakresie. W pracę angażują się też studenci z Koła Naukowego Architektów Krajobrazu “Horyzont”, którym się opiekuję. Staram się zawsze łączyć pracę na uczelni z pracą w fundacji. Uczę studentów i zachęcam, aby też działali społecznie, bo daje to wiele satysfakcji. Tytuł, którym mnie wyróżnił “Newsweek”, to miła niespodzianka. Świetnie, że ktoś mój sposób życia docenił. Grono laureatów nagrody jest zacne, a nagroda prestiżowa. Nagrodę przyznano mi m.in. za wieloletnie wspieranie osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, promocję życia w zgodzie z naturą i idei zrównoważonego rozwoju, za tworzenie społecznych ogrodów w Polsce i Afryce, za organizację happeningów, obozów naukowych, warsztatów i wykładów otwartych. Wiele z tych działań skierowanych było bezpośrednio do studentów naszego Uniwersytetu.

***

Konkurs o tytuł „Społecznika Roku” Tygodnika „Newsweek Polska” jest kontynuacją idei podjętej przez Fundację “POMOC SPOŁECZNA SOS” w 1997 roku. Zapoczątkował ją Jacek Kuroń, w odpowiedzi na prośbę Wisławy Szymborskiej o pomoc w podzieleniu się ze społeczeństwem pieniędzmi z literackiej Nagrody Nobla.

Celem przedsięwzięcia jest promowanie osób i stojących za nimi organizacji szczególnie aktywnych w podejmowaniu różnych społecznych wyzwań oraz nagłaśnianie przykładów obywatelskich postaw. Partnerem głównym konkursu jest Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności, a partnerem merytorycznym Akademia Filantropii.

Tytułem „Społecznika Roku” uhonorowani zostali dotychczas między innymi:

  • Ewa Błaszczyk – współzałożycielka fundacji „Akogo?” działającej na rzecz dzieci wymagających rehabilitacji po ciężkich urazach neurologicznych oraz ich rodzin. Doprowadziła do utworzenia przy Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie pierwszej w Polsce Kliniki Neurorehabilitacyjnej „Budzik” oraz kliniki „Budzik dla dorosłych” w Olsztynie.
  • Aleksandra Czarna–El Baz – założycielka Fundacji „Senior w Koronie”, która objęła wsparciem aprowizacyjnym, medycznym i psychologicznym najbardziej potrzebujących seniorów.
  • Elmi Abdi – prezes Fundacji dla Somalii, która udziela wszechstronnego wsparcia cudzoziemcom oraz prowadzi działalność edukacyjną, taką jak lekcje wielokulturowe dla dzieci i młodzieży.

źródło: UWM

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane