Kolejny raz piszemy o awarii tureckich tramwajów firmy Durmazlar. Co wydarzyło się tym razem? Poprosiliśmy MPK o wyjaśnienie.
Już w czerwcu ubiegłego roku olsztyńskie media informowały o komplikacjach. Tramwaj samoczynnie się zatrzymał podczas jazdy. Olsztyńskie MPK uspokajało, że problem miał być chwilowy, a restart systemu go rozwiązał. Według informacji przekazanych przez rzecznika MPK, system zgłosił problem z układem hamulcowym pojazdu. Prawdopodobnie był to błąd oprogramowania, o którym już poinformowano inżynierów producenta maszyn.
Całkiem niedawno, bo 17 lutego tego roku doszło do kolejnego problemu. Tym razem do awarii doszło na ul. Żołnierskiej. Znowu w tramwaju przestała działać poprawnie elektronika, tym samym pojazd stanął i zablokował całe skrzyżowanie przy przystanku „Szpital Wojewódzki”. Stało się to w godzinach szczytu, co spowodowało niemałe zamieszanie w ruchu drogowym.
Dziś rano mieliśmy podobną sytuację do poprzednich. Na wysokości Galerii Warmińskiej Panorama wygenerowała błąd hamulców. Reset systemu jednak nic nie dał, więc tramwaj musiał wrócić do bazy i wyjechał za niego zastępczy. Wszystko to jednak musiało trwać, co spowodowało 12 minutowe opóźnienie w rozkładzie jazdy. Zdecydowanie można stwierdzić, że tramwaje borykają się z błędami oprogramowania. Rzecznik MPK uspokaja jednak, że maszyny mają pięcioletni serwis gwarancyjny.
a po pięciu latach cmoknijcie się w trąbke 😀
Normalnie brak słów jak zwykle zamiast kupić więcej autobusow to zwiększyć dojazdy do miasta to kupili szajs i teraz mają tego skutki a to dopiero początek problemow z tym tramwajami które Pan grzymowucz sobie wymislil… 🙄