Konflikty małżeńskie miewają różne podłoża. Małżonkowie chwytają się różnych sposobów, aby w sytuacji konfliktowej przemówić do rozsądku partnerowi bądź partnerce. Często takie spory łagodzą wyzywani na miejsce interwencji policjanci. Należy jednak w rozsądny sposób wybierać numery alarmowe. Wymyślanie historii, które w rzeczywistości nie miały miejsca mogą skończyć się dla zgłaszającego mandatem karnym bądź skierowaniem wniosku do sądu o ukaranie za bezpodstawne zaalarmowanie służb niosących pomoc. O tym przekonała się pewna 65-latka, która chciała dąć nauczkę mężowi a finalnie sama naraziła się na konsekwencje prawno – finansowe.
Wczoraj (10.0.122r.) tuż przed godziną 16:00 z oficerem dyżurnym szczycieńskiej komendy skontaktowała się pewna 65-latka. Kobieta oświadczyła, że potrzebuje pilnej interwencji policji z uwagi na to, iż jej nietrzeźwy mąż awanturuje się i rzucił się na nią z pięściami. Policjanci bardzo poważnie traktują takie zgłoszenia. Każda informacja o stosowaniu w rodzinie przemocy traktowana jest przez mundurowych priorytetowo, gdyż do podstawowych zadań funkcjonariuszy należy ochrona życia, zdrowia i mienia przed bezprawnymi zamachami naruszającymi te dobra.
Dlatego też szczycieńscy policjanci alarmowo udali się pod wskazany w zgłoszeniu adres. Już na wstępie wiedzieli, że treść zgłoszenia znacznie odbiega od rzeczywistości. Na miejscu zastali 65-letnią mieszkankę gminy Szczytno i jej 70-letniego męża. W rozmowie z kobieta ustalili, że wezwała ona patrol policji, gdyż chciała dokuczyć mężowi. W dniu interwencji 70-latek miał wspólnie ze znajomymi spożywać alkohol, a mundurowi mieli tylko „rozgonić towarzystwo”.
Funkcjonariusze poinformowali 65-latkę, że alarmowanie policji o stosowaniu przemocy domowej nie jest tematem do żartów. Mundurowi nałożyli na kobietę mandat karny w wysokości 300 złotych za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych.
źródło: KPP Szczytno
na cholerę o kurpiach piszecie