Proces odwoławczy nieprawomocnie skazanego na dożywocie młodego mężczyzny za zabójstwo przypadkowej osoby w Olsztynie zakończył się we wtorek przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku. Oskarżony według prokuratury chciał przetestować swoje zdolności zabójcze, dlatego zastrzelił 89-letniego emerytowanego lekarza, którego ofiara była przypadkowa. Apelację wniosła obrona, która chce uniewinnienia lub łagodniejszej kary więzienia, a także obniżenia zadośćuczynienia do 20 tysięcy złotych lub uchylenia wyroku i zwrotu sprawy do pierwszej instancji. Prokuratura natomiast wnioskuje o utrzymanie wyroku dożywocia i oddalenie apelacji w całości. Oskarżony nie przyznał się do zabójstwa, lecz sąd pierwszej instancji skazał go na dożywocie i nałożył 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Wyrok zapadnie w środę. Źródło: PAP.
reklama
Strzelił w głowę przypadkowej osobie. Po wyjściu na wolność znowu może zabić. Czy sąd go wypuści?
reklama
Na ich miejscu wypuściłbym go i zobaczył dokąd pójdzie.
To jakaś lipa ,Kolejny proces poszlakowy>Motywu brak,dowód że miał archaiczny pistolet,do winny się oczywiście nie przyznał,dowód trzymał w domu dla balistyki.
kolejny
komenda ,Wach jat tysiące innych skazanych przez biegłych ,którzy dopasuja dna do każdego nawet od od dinozaura.Nle go przesłuchiwali bo
komenda nawt do zabójstwa
kenedego by się ochoczo przyznał. i