Tata chorej Vivianki postanowił przejechać rowerem całą Polskę, by uratować życie dziewczynki. Wyruszył z Olsztyna i zakończył akcję w Zakopanem.
Vivianka zmaga się z nowotworem, Neuroblastomą IV stopnia z przerzutami do szpiku, kości i węzłów chłonnych, potrzebna jest specjalna szczepionka, którą można dostać tylko w klinice w Nowym Jorku. Do zebrania jest ogromna kwota, która przewyższa możliwości rodziców. Uruchomiono specjalną zrzutkę: Ratuj Viviankę.
– Jako ojciec z całego serca proszę, pomóżcie nam ratować Viviankę! Bez Was nie damy rady uzbierać na leczenie! Błagam, nasza córka to dla nas wszystko! Staraliśmy się o nią 5 lat i nie wyobrażamy sobie życia bez niej. Żadne dziecko nie zasługuje na takie cierpienia, żadne dziecko nie powinno umierać przed rodzicami, w takich mękach… – napisał tata dziewczynki.
W niedzielę (15.08.2021) tata Vivianki wraz z panem Jackiem wyruszyli z Olsztyna rowerami w trasę liczącą 600 km aż do Zakopanego, aby uratować życie dziewczynki: Rowerem przez całą Polskę, by uratować swoje dziecko. Wyprawa ruszyła z Olsztyna.
*nagranie z rozpoczęcia trasy
Akcja zakończona sukcesem
Wczoraj (19.08.2021) wieczorem zakończyła się charytatywna akcja rowerowa dla chorej na nowotwór Vivianki. Pomimo ogromnego wysiłku, różnych warunków atmosferycznych i zmęczenia, które było czuć z każdym kolejnym kilometrem Panowie uparcie dążyli do obranego wcześniej celu. W 5 dni przejechali z Olsztyna do Zakopanego i pokonali ponad 700 km.
Zbiórka pieniędzy wciąż trwa. Istnieje również możliwość licytowania na specjalnie stworzonej do tego grupie. Pieniądze z licytacji również trafią na zbiórkę na leczenie Vivianki: Licytacje – Pomóż Vivi.
ktoś zapłacił za tą jazdę bo nic nie kumam ?