Ponad setkę samochodów sprowadzonych do Polski bez wymaganego zgłoszenia w urzędzie celnym, a także wraków, znaleźli celnicy na posesji położonej w pobliżu Iławy.
Funkcjonariusze Służby Celnej nielegalny autokomis odwiedzili pod koniec ubiegłego tygodnia. Towarzyszyli im pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (delegatura w Elblągu). Na potężnym placu wokół domu funkcjonariusze naliczyli ponad 160 aut z polskimi tablicami rejestracyjnymi, obcymi tablicami bądź bez tablic. Część z nich zamieniła się już we wraki, bo pozbawiono je wielu części, w tym elementów konstrukcyjnych z wybitymi numerami identyfikacyjnymi VIN. Takich odpadów znaleziono w sumie 27. Tą sprawa zajęli się pracownicy Inspektoratu Ochrony Środowiska, celnicy natomiast zbadali czy pozostałe samochody miały opłacone ubezpieczenie i czy – w przypadku aut przywiezionych z zagranicy – wniesiono należny podatek akcyzowy.
Po sprawdzeniu wszystkich pojazdów w systemach elektronicznych funkcjonariusze celni stwierdzili, że za 111 samochodów nie zapłacono akcyzy a w przypadku 31 nie opłacono ubezpieczenia OC (4 z nich to samochody ciężarowe). Właściciele prowadzonego niezgodnie z prawem komisu będą więc musieli liczyć się ze sporymi wydatkami. Obecnie kara za brak ubezpieczenia w przypadku samochodu osobowego to 3360 zł i 5000 zł za samochód ciężarowy. Ponadto w Urzędzie Celnym w Elblągu wszczęto postępowanie mające na celu ustalenie należności akcyzowych oraz kar za ich nie opłacenie w terminie. Do tego pracownicy Inspektoratu Ochrony Środowiska, po rozpoznaniu sprawy, na właścicieli znajdujących się na posesji wraków nałożyli karę w wysokości 100 tys. złotych.
rak