Ucieszyliśmy się, że Olsztyn doczeka się południowej obwodnicy Olsztyna, która pierwotnie – wedle wszystkich zapowiedzi – miała powstać do końca 2017 roku. Teraz musimy się zmartwić, bo przewidywane zakończenie robót, to pierwsza połowa 2018 roku.
Przeciąga się rozstrzygnięcie przetargu na budowę obwodnicy. Przypomnijmy, że olsztyński oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ogłosił jedno postępowanie przetargowe na budowę obwodnicy, ale podzielił ją na dwa odcinki. Pierwsze zadanie obejmuje budowę obwodnicy od skrzyżowania z dk 16 w okolicach Kudyp wraz z budową węzła Olsztyn Zachód do węzła Olsztyn Południe (połączenie z dk 51). Ten odcinek obwodnicy ma około 10 km. Drugie zadanie to budowa obwodnicy od końca pierwszego odcinka do końca opracowania obwodnicy za węzłem Olsztyn – Wschód (łącznie 14,7 km).
O kontrakt na budowę obu odcinków obwodnicy bije się kilkanaście firm i konsorcjów. Najlepsi zostaną zaproszeni do złożenia konkretnych ofert.
– Ocenę złożonych wniosków zakończyliśmy w sierpniu (26.08 na pierwsze zadanie, 11.08 na drugie zadanie – red.). Zaproszenia do składania ofert cenowych planujemy wysłać pod koniec października – informuje Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału GDDKiA.
To spowoduje, że termin oddania do użytku obwodnicy przesunie się na 2018 rok. Pierwotnie zakładano, że nową obwodnicą pojedziemy pod koniec 2017 roku.
– Szacujemy, że umowę podpiszemy na przełomie kwietnia i maja 2015 r. Zakończenie inwestycji będzie więc możliwe w pierwszej połowie 2018 roku – mówi Karol Głębocki.
rak