Urzędnicy zapowiadają, że budowa II linii tramwajowej otwiera nowe możliwości. Jest szansa, że w Olsztynie zrobi się bardziej zielono.
Jedna z największych olsztyński inwestycji – II linia tramwajowa, która ma połączyć osiedle Pieczewo z centrum miasta – jest krytykowana przez „zielonych aktywistów” z powodu m.in. wycinki ponad tysiąca drzew w Olsztynie. Zapowiedziano nasadzenia kompensacyjne, jednak nasi eksperci, z którymi rozmawialiśmy, przekonują, że to mogą być niewystarczające działania. Więcej o tym można przeczytać tutaj: Czy Olsztyn jest miastem zaniedbującym zieleń? Aktywiści oceniają.
Niektóre miasta w Polsce, w celu zazieleniania ulic, tworzą tzw. zielone przystanki. Są to miniaturowe ogrody, nierzadko owinięte są pędami, a dookoła rosną rozmaite krzewy. Takie działania nie tylko przyciągają wzrok, ale są dobre dla środowiska. Zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Olsztyna czy i u nas, ta inicjatywa będzie rozwijana:
„Pierwszy zielony przystanek w Olsztynie powstał w 2019 roku, przy okazji przebudowy ul. Partyzantów. To przystanek w pobliżu skrzyżowania z ul. Kajki (zaślepiony wlot w ul. Dąbrowszczaków), przy parku kieszonkowym, który powstał w tamtej okolicy także przy okazji wspomnianej inwestycji” – mówi Patryk Pulikowski z olsztyńskiego ratusza.
„Bardzo możliwe, że w formule >>zielonych przystanków<< – w zależności od uwarunkowań przestrzennych oraz finansowych – zorganizowana zostanie część z tych w trasie planowanej, nowej nitki tramwajowej” – przekazał urzędnik.
Czy takie rozwiązanie odczaruje zły wizerunek budowy II linii tramwajowej w Olsztynie wśród „zielonych”?
Po pierwsze co za idiota dopuscił projekt przystanków z przeźroczystym dachem? W lato w takim miejscu jak na patelni, a Ci krzaczkami boki przyozdobią wielcy mózgowcy.
Co za debil wymyślił przeszklone przystanki w których w lato nie można się schować przed słońcem. Brawo dla grzymka