Pracownica Sądu Rejonowego w Olsztynie, protokolantka sędziego Pawła Juszczyszyna, która była przeniesiona do innej komórki w jednostce, przez którą przechodzą akta sądowe, z powodu faktu, że jej mąż został oskarżony o brak nadzoru nad podwładnymi, którzy w komendzie bili zatrzymanych, pracuje teraz w Sądzie Rejonowym w Olsztynie pod zarządzeniem prezesa Macieja Nawackiego. Nawacki zapowiedział, że zleci kontrolę, czy pracownica nie zaglądała do akt sprawy męża. Praca protokolanta była w czasie przeniesienia przez nią lepiej wynagradzana, niż jej przy poprzednim stanowisku. Kobieta była przesłuchiwana w kwietniu 2019 roku przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Michała Lasotę, gdy sędzia Juszczyszyn trzy razy odmawiał sądzenia sprawy „Guantanamo”, argumentując, że nie powinien sądzić sprawy, w której jednym z oskarżonych jest mąż sekretarki, z którą pracuje. Kilka miesięcy po zeznaniach pracownicy sądu rzecznik Lasota przedstawił Juszczyszynowi zarzut dyscyplinarny „dwukrotnego podania nieprawdy co do okoliczności faktycznych, którym uzasadnił swoje wnioski o wyłączenie go od rozpoznania sprawy karnej”. Prezes Maciej Nawacki zaprotestował, że praca protokolanta była lepiej wynagradzana w czasie przeniesienia jej na inne stanowisko, niż jej praca w poprzedniej funkcji. Cała sprawa związana jest z włamaniem do kantoru, gdzie zrabowano 2,5 mln zł. Urzędniczka jest świadkiem w tym przypadku. Źródło: PAP.
reklama
Żona oskarżonego policjanta o włamanie do kantoru pracuje w Sądzie Rejonowym
reklama
reklama
Włącz powiadomienia e-mail
2 komentarzy
Najlepsze
reklama
reklama