W całej Polsce trwa zorganizowana akcja oszustów, udających osoby głuchonieme, które stoją pod sklepami, galeriami i zbierają pieniądze na rzekome zbiórki dla osób głuchoniemych. Są pierwsze przypadki w Olsztynie.
Do Polskiego Związku Głuchych zgłaszają się świadkowie nielegalnych zbiórek pieniędzy. Oszuści podający się m.in. za wolontariuszy Stowarzyszenia Regionalnego Głuchoniemych Dzieci i Inwalidów w Europie wyposażeni w listy opatrzone m.in. znakiem inwalidy, logiem UE nielegalnie zbierają pieniądze. Policjanci w całym kraju apelują o zachowanie ostrożności i czujności, a w sytuacji podejrzeń co do legalności zbiórki pieniędzy, o zgłaszanie takich przypadków w najbliższej jednostce Policji lub pod numerem 997 lub 112.
Na nagraniu, które udało nam się zarejestrować, widać parę młodych ludzi – pod Galerią Warmińską kobietę, a pod Auchanem mężczyznę – którzy zbierali pieniądze na osoby głuchonieme. Podchodzą do niczego nieświadomych ludzi, machają przed nimi listą z podpisami, która rzekomo jest zbiórką na pomoc osobom niepełnosprawnym. Udają osoby głuchonieme.
Pewna mieszkanka Olsztyna ostrzega, że w Olsztynie też już można spotkać się z tym procederem. Wczoraj napisała:
„Ostrzegam ludzi, którzy wchodza do AUCHANA i innych sklepów w Olsztynie. Zbierają pieniądze na nie istniejąca zbiórkę dla osob głuchoniemych. Dałam się na to nabrać. I wpłaciłam kilka dych na nie istniejąca organizacje. Nawet nie przeszło mi to przez mysl skoro ludzie zbierali pieniądze. Jak podczas normalnych zbiórek. I to w tak publicznym miejscu, ze nikomu by nie przeszło to przez myśl. Mieli już zapełniona cała listę. I zapewne się zbieraj. Czy ludzie nie maja wstydu. Chłopak wyrwał mi pieniądze z ręki. I wtedy dopiero się domyśliłam, ze coś jest nie tak. Ale było już za późno”
Podobne zdarzenia dzieją się w miastach w całej Polsce.
Metoda oszustwa ma już parę lat, ale wciąż jak widać przynosi korzyści.
Policja przypomina!
Publiczne zbiórki pieniędzy są popularną metodą gromadzenia funduszy przez różnego rodzaju organizacje pozarządowe, które przeznaczają je na realizację swoich statutowych działań. Uprawnionym do prowadzenia zbiórki publicznej mogą być organizacje pozarządowe i podmioty w rozumieniu ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (Dz. U. z 2018 r. poz. 450). Są to m.in. stowarzyszenia, organizacje posiadające osobowość prawną (np. fundacje) oraz komitety powoływane w celu przeprowadzenia zbiórki publicznej zgodnie z postanowieniami ustawy z dnia 14 marca 2014 r. o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych (Dz. U. z 2017 r. poz. 1223).
Zbiórka publiczna może zostać przeprowadzona po jej uprzednim zgłoszeniu przez organizatora zbiórki i zamieszczeniu informacji o zgłoszeniu przez ministra właściwego do spraw administracji publicznej na ogólnopolskim elektronicznym portalu zbiórek publicznych (art. 5 ust. 1 cyt. ustawy o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych).Informacje o zgłoszeniu zbiórki publicznej publikowane są na Portalu Zbiórek Publicznych MSWiA na stronie internetowej zbiorki.gov.pl
Jednym z warunków jakie musi spełnić organizator zbiórki publicznej jest zapewnienie osobom prowadzącym zbiórkę identyfikatorów zawierających: imię i nazwisko osoby przeprowadzającej zbiórkę publiczną oraz w szczególności informacje o nazwie, celu zbiórki publicznej i jej organizatorze oraz numerze zbiórki publicznej.
Zdarzenia dotyczące nielegalnych publicznych zbiórek pieniędzy w zależności od sytuacji mogą wyczerpywać znamiona wykroczenia lub przestępstwa. W myśl art. 56 § 1 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2018 r. poz. 618, z późn. zm.) „Kto bez wymaganego zgłoszenia zbiórki publicznej lub niezgodnie ze zgłoszeniem zbiórki publicznej organizuje lub przeprowadza publiczną zbiórkę ofiar, podlega karze grzywny”.
Z kolei zgodnie z art. 286 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 2017 r. poz. 2204, z późn. zm.) „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.
Zamiast apelować, ostrzegać czy straszyć policja już dawno powinna załatwić ten temat.
A co robią kulsony pisowsko- policyjne? Pewnie siedzą na komendzie albo wypisują mandaty za maseczki.