Mieszkańcy Olsztyna sami zajmują się sterylizacją kotów bezdomnych, bo zwycięski projekt z Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego został „zamrożony”. Zorganizowano zbiórkę pieniędzy.
„Kastracja kotów wolnobytujących oraz kastracja i chipowanie zwierząt właścicielskich” taką nazwę nosi projekt nr 48 z OBO 2020, który został wybrany do realizacji. Miasto ma przeznaczyć na ten cel 100 tys. złotych. Niestety, póki co nie ma żadnych postępów w tej sprawie. Mieszkańcy wzięli sprawy we własne ręce:
„Kończy się marzec, kotki jednak nie kończą zachodzić w ciążę, rodzić, cierpieć, umierać… Nasz projekt OBO 2021 dawał nam takie nadzieje… Niestety jak zwykle urzędników to przerosło…realizacja stoi. Dlatego jesteśmy zmuszone my, KOT BEZ JAJ, prosić o wsparcie. Tutaj będą przelewane pieniądze z bazarków, a kto nie ma ochoty bazarkować, może zechce wesprzeć choćby najmniejsza kwotą. Serio, na urzędniczą indolencję opadają nam już ręce, ale nie poddajemy się, bo kastrować trzeba” – czytamy w opisie zbiórki Na Kastracje Olsztyńskich Kotów.
Jedna z autorek projektu dotyczącego kastracji kotów wolnobytujących przyznała, że nie uczestnicy w dalszym rozwoju tej inicjatywy, gdyż sprawą mieli zająć się urzędnicy:
„Nie czuję się na siłach odpowiadać na pytania, na które sama nie znam odpowiedzi.
Wszystkich, którzy kierują do mnie pytania o realizację projektu OBO „Kastracja kotów wolnobytujących oraz kastracja i chipowanie zwierząt właścicielskich” odsyłam do Wydziału Środowiska przy Urzędzie Miasta Olsztyna.
Mój wpływ na ten projekt zakończył się wraz z końcem głosowania i teraz wszystkie decyzje podejmowane są przez miejskich urzędników, zatem pytania o prace nad realizacją tego projektu proszę kierować do nich. Jako mieszkańcy i podatnicy macie do tego pełne prawo” – pisze jedna z autorek projektu OBO.
Rzeczniczka olsztyńskiego Urzędu Miasta, Marta Bartoszewicz, informuje, że projekt ruszył w czerwcu, ubiegłego roku. Od tego czasu realizowano skierowania do wykonawcy, który wygrał w zapytaniu ofertowym. Jak mówi rzeczniczka, na skierowania wydano łączną kwotę w wysokości 13 020 zł. Ostatecznie w listopadzie 2020 roku wstrzymano dalsze wykonywanie zabiegów w ramach tego projektu. Powodem, dla którego nie wykorzystano wszystkich środków, był fakt, zgłaszania problemów z trudnością w łapaniu kotów.
Gryzącym problemem przy realizacji projektu ma być także pandemia. Ratusz zapewnia, że w nadchodzących tygodniach można spodziewać się startu przetargu na realizację tegorocznego projektu OBO dotyczącego kastracji kotów.