„Zniszczyli mi życie” – pisze zdruzgotany olsztyniak. Efekty wyburzenia 120-metrowego komina w Ciepłowni Kortowo.
W sobotę (27.03) informowaliśmy o wyburzeniu komina i zastąpieniu go nowym, krótszym. Do rozbiórki użyto 25 kg dynamitu, którym wysadzono betonowe ściany. Film i zdjęcia z procesu wyburzania znajdziecie tutaj: Wyburzenie 120-metrowego komina. Film i zdjęcia.
Część olsztyniaków nie może się pogodzić z utratą tak ikonicznego dla miasta komina:
„Zniszczyli mi zycie. Od 8 lat obserwowalem go z balkonu. Widzialem jak przepalaly sie zarowki, jak go odmalowywano, ja dobudowywali malego brata, a teraz go nie ma. Jak żyć. Co mam podIwiac z balkonu na fajce – tą popierdolke co zostala…” – pisze jeden z czytelników. [pisownia org.]
„To samo przeżywam. Ciężko na duszy. Mam nadzieję że wieżę TV na poligonie zostawią w spokoju bo będę bliski załamania” – wtóruje mu inny mieszkaniec Olsztyna.
Wyburzony w sobotę żelbetowy komin został wybudowany w 1979 r. i odprowadzał spaliny z sześciu kotłów WR-25. Decyzję o wyburzeniu podjęto na podstawie wykonanej w 2016 r. ekspertyzy kominiarskiej, która wskazała m.in., że wykładzina ceramiczna komina ma obniżoną szczelność.
Kolejny powód do lamentowania..
Tak się wzruszyłem, że aż pierdłem