Oblewanie farbą, wyrywanie lusterek czy wybijanie szyb. Z takimi problemami mają zmagać się właściciele samochodów na osiedlu Zacisze.
W ostatnim czasie Olsztyn zalała fala aktów wandalizmu. Niszczenie nagrobków, przystanków, podpalanie wind… a teraz dewastowanie samochodów. Olsztyńskie osiedle Zacisze ma zmagać się z niemałym problemem:
„Coraz częściej na osiedlu Zacisze dochodzi do uszkodzeń aut. Jak nie wyrwane lusterka, to pobite szyby, porysowane karoserie aut” – pisze właścicielka jednego z oblanych farbą aut.
Zdaniem kobiety, sprawcami tych zdarzeń są okoliczne dzieci, które mają traktować to jako zabawę:
„Wypuszczone z domowej klatki, bez szacunku do ludzi i rzeczy wymyślają sobie bzdurne zabawy. Dziś mniej boleśnie został potraktowany mój samochód i stojący przed nim czarny, czysty, piękny pojazd. Cisną mi się na usta niecenzuralne słowa. Ale to drobiazg. Szanowna policjo zapraszam na częstsze patrolowanie naszego osiedla. I może przez megafon należałoby napominać rodziców, których dzieci nudzą się na podwórku, żeby zainteresowali się gdzie i co robią ich kochane, grzeczne dzieci” – napisała sfrustrowana kobieta.
Do zdarzenia miało dojść w ostatnich dniach na ul. Złotej. Zdaniem poszkodowanej sprawcami były dzieci w wieku od 9 do 13 lat. Internauci żywo komentowali te akty wandalizmu:
„Złapać i nauczyć szacunku do ludzi i nie swoich rzeczy. Tak żeby zapamiętał raz a dobrze”
„Jak wyrobią normę mandatów za maski to może się przejdą na place zabaw”
„Mieszkałam tam rok temu i potwierdzam że gnojki w tym przedziale wiekowym robiły tam co chciały. Zero szacunku do czegokolwiek. Uszkodzone auta, zdemolowane ławki i altanki, śmieci. Widzę że jest coraz gorzej. Oczywiście odpowiedzialnych rodziców nie widać żeby ktoś poniósł za to konsekwencje”
Dzieci pokolenia facebooka, komórki i kebsów w akcji. Dobrze, że mieszkają na peryferiach miasta. Wrócili, skąd przyszli. Czyli ze wsi, na wieś. Szkoda tylko „normalnych” ludzi, którym przyszło mieszkać obok tej patologii. Policja i straż miejska tam już chyba nie sięga, bo to Stawiguda.
Złapać i na „dołek” i trzymać aż rodzice się nie zgłoszą. Dowalić taką karę aby swoje samochody sprzedali na mandat.