ZDZiT tłumaczy to trudną sytuacją finansową miasta. Taki sam powód przedstawili w ubiegłym roku.
Komunikacja miejska w Olsztynie mocno odczuła skutki pandemii. Spadek pasażerów, spadek sprzedaży biletów i nienajlepsze prognozy na obecny rok. Najwyraźniej inaczej wygląda kwestia samodzielnego transportu publicznego. Do Olsztyna zawitały hulajnogi i usługi międzynarodowej firmy Bolt. Mieszkańcy wciąż tęsknią za rowerami miejskimi, lecz jest już pewne, że w tym roku się ich nie doczekają. Radny Olsztyna, Mirosław Arczak, dotarł do dokumentu, w którym ZDZiT uzasadnia dlaczego rowery nie pojawią się na ulicach miasta w tym roku:
„W związku trudną sytuację budżetową Miasta Olsztyna oraz wprowadzonymi obostrzeniami dla transportu zbiorowego, które przełożyły się m.in. na spadek wpływów z biletów, podjęta została trudna decyzja o zawieszeniu działań związanych z uruchomieniem Roweru Miejskiego w 2020 roku ze środków publicznych. Z tego samego powodu środki publiczne na ten cel nie zostały uwzględnione w budżecie Miasta Olsztyna na 2021 rok. Należy podkreślić, że czas obowiązywania obecnych i przyszłych obostrzeń, jak również ich zakres, w tym dotyczący przemieszczania się wciąż jest niemożliwy do przewidzenia” – czytamy w piśmie z 18 marca, wystawionym przez ZDZiT ws. ORM.
Pandemia trwa w najlepsze i nie można przewidzieć, na jak długo zostaną z nami obostrzenia. Czy realną wizją jest brak Olsztyńskich Rowerów Miejskich także w następnym roku? Radny Arczak wymownie skomentował zawartość pisma w poście na swoim Facebooku: