Do policyjnego aresztu trafili dwaj mężczyźni podejrzani o kradzież przewodów miedzianych. Szacuje się, że bracia w wieku 33 i 30 lat sprzedali ponad 500 kg czerwonego metalu.
Zatrzymani przez policję mężczyźni odpowiedzą nie tylko za kradzież, ale też za naruszenie i niszczenie sieci komunikacyjno-przesyłowej – w grudniu 2014 roku, kradnąc kabel, uszkodzili sieć telekomunikacyjną, co zawsze wiąże się z niewymiernymi stratami. Jak wynika z ustaleń, 33-letni Jacek U. oraz 30-letni Artur U. sprzedawali miedziane przewody, a właściwie ich kawałki w punktach skupu kolorowego złomu. Policjanci sprawdzali systematycznie te miejsca i trafili w końcu na ślad braci złodziei. Okazało się, że mężczyźni przewieźli skradziony towar do Gdańska i tam upłynnili go, właśnie w punkcie skupu złomu. Z szacunków wynika, że łącznie sprzedali ponad 500 kg czerwonego metalu.
Obaj usłyszeli już zarzuty kradzieży oraz niszczenia sieci przesyłowej. Mogą grozić im kary do 8 lat pozbawienia wolności.