3.8 C
Olsztyn
czwartek, 26 grudnia, 2024
reklama

Organizacje ekologiczne chcą wstrzymania prac nad S16 przez Mazury

WiadomościOrganizacje ekologiczne chcą wstrzymania prac nad S16 przez Mazury

Kilkanaście organizacji ekologicznych domaga się wstrzymania prac nad trasą S16 przez Mazury i Biebrzański Park Narodowy, przeprowadzenia strategicznej oceny oddziaływania na środowisko dla tej drogi i wypracowania nowego wariantu jej przebiegu.

Petycję w tej sprawie organizacje wystosowały w czwartek m.in. do ministrów infrastruktury, klimatu i środowiska, finansów, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Inwestycję przygotowują oddziały GDDKiA w Białymstoku i Olsztynie.

Za część w Podlaskiem – odcinek Knyszyn-Ełk – odpowiada GDDKiA w Białymstoku. Trwają prace nad wyborem wariantu przebiegu tej drogi, przygotowywane jest Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe (STEŚ). Rozważanych jest kilka wariantów w tym: trzy na bazie drogi krajowej 65 (w każdym przyszła droga ekspresowa miałaby przecinać Biebrzański PN – największy w Polsce park narodowy), dodatkowy wariant na bazie dk 8 Białystok-Augustów (również z przecięciem Biebrzańskiego PN, ale w najwęższym miejscu w rejonie Sztabina). Swój wariant – zupełnie od zachodu omijający Białystok i Biebrzański PN – przedstawili również już wcześniej ekolodzy.

W grudniu 2020 r. zakończyły się konsultacje ws. S16 Knyszyn-Ełk, w których zdecydowana większość osób wypowiedziała się przeciwko przebiegowi ekspresówki przez Biebrzański PN. GDDKiA zapowiadała już wcześniej, że prace nad STEŚ potrwają do jesieni 2021 r., a jeśli będą konieczne nowe analizy czy badania, dłużej. W międzyczasie głos zabierali także samorządowcy z miast, miejscowości leżących zarówno przy dk 65 jak i dk 8.

Do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie w grudniu 2020 r. wpłynął wniosek o wydanie decyzji środowiskowej na odcinek Mrągowo-Ełk.

Rzecznik białostockiego oddziału GDDKiA Rafał Malinowski poinformował, że GDDKiA odniesie się do postulatów z petycji „w ustawowym terminie”. Zaznaczył, że jeśli chodzi o odcinek Knyszyn-Ełk nie ma jeszcze pełnej analizy porównawczej wariantów, a analizowane są dwa korytarze na bazie dk 65 i dk 8 – jako alternatywny.

„Dopiero analiza wielokryterialna wskaże, który korytarz transportowy będzie tym optymalnym pod względem środowiskowym, społecznym, ale też ekonomicznym i technicznym” – poinformował Malinowski. Dodał, że wniosek olsztyńskiej GDDKiA do RDOŚ ws. odcinka Mrągowo-Ełk oznacza „zakończenie fazy analiz poszczególnych wariantów”.

Kilkanaście organizacji ekologicznych podnosi, że przeprowadzenie S16 w ramach rozważanych wariantów zniszczy cenne przyrodniczo walory Wielkich Jezior Mazurskich i Biebrzańskiego PN, dlatego chcą wypracowania – we współpracy ze wszystkimi zainteresowanymi – jak napisano w petycji – „alternatywnego przebiegu” tej drogi. Ekolodzy są też za modernizacją już istniejących dróg, które służą mieszkańcom i turystom, by regiony nie były wykluczone komunikacyjnie.

Organizacje ekologiczne argumentują, że droga S16 łącząca się ze szlakami Via Baltica i Via Carpatia w obecnie rozważanych wariantach spowodowałaby kumulację ruchu tranzytowego do krajów nadbałtyckich właśnie przez Mazury i Biebrzański PN.

„To z kolei doprowadzi do znaczącego wzrostu natężenia ruchu pojazdów ciężarowych, wzrostu hałasu i zniszczenia unikatowych na skalę europejską walorów przyrodniczych przecinanych obszarów. Zdewastowany zostanie atrakcyjny krajobraz i miejsca licznie odwiedzane przez turystów, co napędza dziś lokalną ekonomię. Kosztowna budowa na podmokłych terenach czteropasmowej drogi niepotrzebnie obciąży zwielokrotnionymi kosztami kieszeń podatników” – napisano w petycji.

O mazurskim odcinku S16 ekolodzy napisali, że „zignorowano protesty, które od półtora roku przetaczają się przez Mazury angażując mieszkańców, samorządy, ekologów i turystów”.

„Wysokie ryzyko tych inwestycji w związku z silnymi protestami społecznymi, negatywnym oddziaływaniem na obszary prawnie chronione i realnym konfliktem z instytucjami europejskimi jest dobrze znane inwestorowi. Dlatego po raz kolejny apelujemy do niego i odpowiedzialnych za rozwój infrastruktury i ochronę środowiska ministrów o przygotowanie tej inwestycji zgodnie ze sztuką projektowania inwestycji liniowych i w zgodzie z prawem ochrony przyrody” – poinformowała cytowana w komunikacie Małgorzata Górska z Fundacji Greenmind.

„Nie można mówić o jakichkolwiek standardach ochrony przyrody w Polsce, jeśli pozwoli się na budowę międzynarodowego korytarza tranzytowego przez park narodowy” – podkreśla prezes Fundacji dla Biebrzy Małgorzata Stanek.

„Od lat powtarzamy, że tranzyt ciężarowy powinien omijać Krainę Wielkich Jezior i być kierowany poniżej Puszczy Piskiej, południowym pograniczem Mazur, co umownie nazwaliśmy +obwodnicą Mazur+” – zaznacza w komunikacie Krzysztof Worobiec z Inicjatywy Społecznej Ratujmy Mazury i Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego Mazur „Sadyba”.

Radosław Ślusarczyk z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot dodaje, że kontrowersyjne jest również to, iż odcinek przez Mazury jest zgłoszony do dofinansowania z Funduszu Odbudowy na walkę ze skutkami COVID. Wymienił kwotę 5,5 mld zł.

„Tymczasem badania naukowe dowodzą, że przyczyną przenoszenia się patogenów, takich jak koronawirus, naturalnie występujących w dzikiej przyrodzie, jest nasza nadmierna ingerencja w nią. Dlatego za wszelką cenę trzeba chronić takie tereny jak Mazury i Biebrza przed zniszczeniem” – dodaje Ślusarczyk.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

8 KOMENTARZY

8 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Detroit
19 lutego 2021 11:53

Wyrzucić do kosza te petycje. Środowiska ekoterrorystów zinwigilować i pozamykać. Tu nie skansen jak chce Berlin.

ABW
8 kwietnia 2022 13:23

Rosja nie tak łatwo odpuści budowę korytarza S-16 .Mają armię zwolenników budowy tej grogi .

Polecane