4.6 C
Olsztyn
poniedziałek, 23 grudnia, 2024
reklama

Rolnik chciał rozjechać policjantów? Użyto paralizatora i obezwładniono jego matkę

WiadomościRolnik chciał rozjechać policjantów? Użyto paralizatora i obezwładniono jego matkę

Firma energetyczna postawiła słupy na polu wbrew jego woli. W trakcie modernizacji instalacji, rolnik wyjechał na swoją ziemię ciągnikiem. Policjanci i pracownicy firmy energetycznej poczuli się zagrożeni. Sprawą zajęła się „Interwencja” Polsatu.

Do zdarzenia doszło w grudniu, na terenie jednej z wsi w naszym województwie. Pan Mirosław otrzymał pismo od firmy energetycznej, wedle którego, na jego polu miały stanąć słupy energetyczne. Rolnik nie wyraził na to zgody, jednak był skłonny przystąpić do negocjacji w tej sprawie, licząc na odpowiednie odszkodowanie. Ostatecznie do rozmów nie doszło, a przedstawiciele firmy pojawili się na jego terenie by przystąpić do prac modernizacyjnych nad słupami, pan Mirosław wyjechał ciągnikiem na pole. To miało wystraszyć pracowników firmy i policjantów, którzy pojawili się na miejscu.

„Weszli w asyście policji, rozebrali ogrodzenie i mówią, że oni mają prawo, bo słupy są. Powołali się na jakąś ustawę covidową. Nikogo nie wyzywałem, jedynie co, to że się śmiałem. Nie wiem, czy śmiech jest już przestępstwem jakimś” – mówi pan Mirosław w rozmowie z reporterem Polsat News, w ramach programu Interwencja.

To wtedy policjanci mieli próbować wyszarpać go z ciągnika, co im się jednak nie udało. Mężczyzna odjechał do swojego domu, gdzie dopadli go policjanci i użyli wobec niego paralizatora. Na pomoc miała przyjść mu jego matka, pani Maria, tej również miało się oberwać:

„I kopniaka dostałam i szturchańca. Jak syn leżał zemdlony, to oni stali w drzwiach, a ja chciałam pomóc”

Policjanci zostali zapytani o tę sytuację przez dziennikarzy Interwencji. Ich zdaniem relacja pana Mirosława nie jest pełna:

„Mężczyzna zabarykadował się w kabinie ciągnika rolniczego i gwałtownie hamując stwarzał realne zagrożenie dla innych osób, w tym interweniujących policjantów, których próbował potrącić. Następnie odjechał, uciekł do swojego domu, gdzie się schował. Tam jego zachowanie się nie zmieniło. Stawiał nadal czynny opór” – przekazał Rafał Prokopczyk z Komendy Miejskiej Policji.

Z całą sprawą można zapoznać się w programie Interwencja.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

1 KOMENTARZ

1 Komentarz
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Dawid
8 lutego 2021 09:27

Hamując stwarzał zagrożenie?! …Uciekł do domu… To jak stawiał opór?! Dziki kraj

Polecane