Starsza para rolników miała stracić swoje gospodarstwo przez pomyłkę sądu. Senator Lidia Staroń podała im pomocną dłoń i wywalczyła skargę nadzwyczajną.
Para rolników z Warmii i Mazur znajdowała się w trudnej sytuacji, gdy postanowiła przepisać sąsiadom, i wówczas przyjaciołom, swoje gospodarstwo o powierzchni 17 ha. Pan Wojciech zachorował na raka, więc wraz z panią Tatianą zwrócili się o pomoc właśnie do sąsiadów. W 1999 roku przepisali im swoje gospodarstwo w zamian za dożywotnią opiekę oraz dożywotnią możliwość mieszkania w tym miejscu. Umowa została podpisana u notariusza.
Pan Wojciech z czasem wyzdrowiał, a między dawnymi przyjaciółmi pojawił się konflikt. W 2004 roku sąd postanowił zmienić zasady podpisanej umowy, ale pomylił się w sentencji wyroku – użył tam wyrazu „mieszkanie”, wyliczając świadczenia, które zamienia na rentę. W uzasadnieniu wyroku już prawidłowo napisał, że prawo do dożywotniego mieszkania w domu i korzystania z gospodarstwa pozostaje bez zmian, co podkreślali również dawni właściciele gospodarstwa.
Pani Tatiana i pan Wojciech zażądali od sądu sprostowania wyroku. Na początku został on zmieniony, jednak nowi właściciele również odwołali się od tej decyzji. Wtedy zapadł prawomocny wyrok pozbawiający rolników prawa do mieszkania w tym domu. Niedługo później dostali również nakaz eksmisji, jednak udało się to powstrzymać. Właśnie wtedy w tej sprawie zainterweniowała obecna Senator Lidia Staroń.
Sąd pomylił się w sentencji wyroku. Chciał nawet naprawić błąd, ale sąd II instancji stwierdził, że ważna jest tylko ta sentencja. To nic, że z uzasadnienia wynika coś zupełnie innego i zgodnie z sentencją zabrano rodzinie dach nad głową. – wyjaśniała Senator Lidia Staroń w trakcie debaty w TVP.INFO
Z czasem gospodarstwo zostało sprzedane innym ludziom. Pani Tatiana i pan Wojciech nie mogli być pewni spędzenia kolejnych dni w swoim domu.
Nie było możliwości zaskarżenia tego wyroku, dlatego pani Lidia Staroń po wielu latach wywalczyła skargę nadzwyczajną, którą Prokurator Generalny wniósł już do Sądu Najwyższego. Pani Tatiana i pan Wojciech wierzą, że sprawiedliwość w końcu zwycięży.