Samorząd woj. warmińsko-mazurskiego będzie współfinansować w tym roku w regionie program in vitro. Ta decyzja rozsierdziła środowiska katolickie.
Wicemarszałek województwa, Marcin Kuchciński, poinformował, że program samorządu województwa dla par mających problem z płodnością jest odpowiedzią na brak programu rządowego. Radni sejmiku wojewódzkiego przeznaczyli na ten cel aż 210 tys. zł. Pisaliśmy o tym tutaj: Samorząd województwa będzie w 2021 r. współfinansował in vitro.
Informacja ta poruszyła nie tylko osoby będące za in vitro, ale i przeciwko niemu. Bractwo Przedmurza – Komturia Warmińska na swoim Facebooku opublikowało apel do „katolików z Warmii i Mazur”, a także Władz Kościelnych Archidiecezji Warmińskiej. Podkreślają oni sprzeczność metody in vitro z wiarą katolicką i uważają, że pieniądze podatników, nie powinny być na to przeznaczane. W kilku punktach uargumentowali swoje racje, co publikujemy poniżej:
„Dlaczego program In Vitro nie powinien być finansowany z pieniędzy publicznych?
1.) In vitro oddziela zapłodnienie od aktu małżeńskiego, który jest naturalną i przewidzianą przez Stwórcę metodą na poczęcie się nowego dziecka. Dlatego sztuczne zapłodnienie byłoby niemożliwe do zaakceptowania nawet w przypadku ominięcia innych jego negatywnych aspektów.
2.) In vitro umożliwia narodziny dziecka posiadającego „trzech rodziców” – dawcę nasienia, dawczynię komórki jajowej i nosicielkę.
3.) Metoda in vitro umożliwia daleko posuniętą selekcję genetyczną. Metody eugeniczne kojarzone z nazistowskimi Niemcami i zaniechane w cywilizowanym świecie powracają tylnymi drzwiami. Procedura in vitro umożliwia odpowiedni dobór dawcy plemników, tak aby zwiększyć szanse na odpowiednią płeć, kolor oczu, inteligencję i inne cechy dziecka.
4.) Popularność metody in vitro jest przejawem dążenia do posiadania dziecka za wszelką cenę. Dziecko staje się tu przedmiotem, mówi się o „prawie” do jego „posiadania”, zapominając o jego człowieczeństwie. Embriony ludzkie są traktowane przez medyków przedmiotowo. Niekiedy się je zamraża lub prowadzi na nich eksperymenty.
5.) W aktualnej praktyce in vitro łączy się z aborcją. Jak czytamy w dokumencie Kongregacji Nauki Wiary Donum Vitae „ W zwyczajnej praktyce zapłodnienia w probówce, nie wszystkie embriony zostają przeniesione do łona matki; niektóre zostają zniszczone. Kościół, tak jak potępia dobrowolne przerywanie ciąży, również zabrania godzenia w życie tych istot ludzkich. Należy podnieść oskarżenie szczególnej wagi przeciw dobrowolnemu zniszczeniu embrionów ludzkich, uzyskiwanych w probówkach, dla wyłącznego celu badawczego, czy to przez sztuczne zapłodnienie, czy przez „podział bliźniaczy”. Działając w ten sposób naukowiec zajmuje miejsce Boga, nawet jeśli nie jest tego świadomy, czyni się panem przeznaczenia innej istoty ludzkiej, o ile arbitralnie wybiera, kto ma żyć, a kogo skazać na śmierć, zabijając bezbronne istoty ludzkie”.
6.) In vitro bywa przedstawiane jako metoda leczenia bezpłodności. Jest to oczywisty fałsz. To tylko metoda obejścia skutków niepłodności, pozostająca bez wpływu na niemożliwość spłodzenia dziecka normalną drogą.
7.) W warunkach publicznej, finansowanej z obowiązkowych składek służby zdrowia, legalizacja in vitro oznacza konieczność jego finansowania z pieniędzy obywateli, którzy się tej procedurze sprzeciwiają. Jest to sprzeczne z gwarantowaną przez art. 53 ust. 1 Konstytucji RP” – czytamy na facebooku Bractwa Przedmurza.
Cały apel w tej sprawie, dostępny jest poniżej:
Ile kłamstw i manipulacji w tych argumentach, aż przykro czytać. W tych czasach mieć takie poglądy. Bardzo proszę tych wszystkich „katolików” o niekorzystanie z jakiejkolwiek pomocy medycznej, ponieważ każda ingerencja lekarza w nasze ciało i życie to zabawa w boga. Amen.
Mam dosyć katolickich terrorystów, którzy innym narzucają swoje poglądy i wierzenia. Nie chcecie in vitro to nie korzystajcie, a od innych WARA. Wszyscy płacimy podatki i mamy prawo z nich korzystać. Jak katolik nie chce, to niech nie korzysta. A na rydzyka ile kasy nas wszystkich idzie – katolików i nie. I tam nie protestujecie, że to nie sprawiedliwe i nie humanitarne.